Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą kary dla zawodników KSM Krosno?

Marek Bluj
Kibice w Krośnie czekają na przebudzenie się "Wilków”. Może stanie się to już w niedzielę w meczu z liderem?
Kibice w Krośnie czekają na przebudzenie się "Wilków”. Może stanie się to już w niedzielę w meczu z liderem? Tomasz Jefimow
- Niektórzy nasi żużlowcy pojechali bardzo słabo, bez ambicji. Powinniśmy wobec nich wyciągnąć surowe konsekwencje. Z niektórymi nasze drogi muszą się rozejść - zapowiadał po sromotnej porażce (16:74) KSM Krosno w Ostrowie Wojciech Zych, wiceprezes krośnieńskiego klubu.

Przegrać z liderem, który w lidze wygrywa z każdą drużyną nie wstyd, ale przegrać tak wysoko i w takim stylu, jak zrobili to zawodnicy KSM, to był blamaż. Nie dziwi więc reakcja wiceprezesa Zycha.

- Wyciągnięcie surowych sankcji zapowiedziałem zaraz po meczu, pod wpływem dużych emocji. Można bowiem przegrać mecz, ale po walce. W tym spotkaniu tej walki z naszej strony prawie w ogóle nie było - komentuje wiceszef klubu z Krosna.

- Inna sprawa, że gospodarze wystąpili w mocnym składzie i byli świetnie dopasowani do swojego toru, mieli znakomity sprzęt. To jednak nie usprawiedliwia naszego zespołu, w którym tylko Borys Miturski i młody Czech Roman Cejka starali się podejmować rywalizację. Z tym drugim wiążemy nadzieje na przyszły sezon.

- Absolutnie jednak nie wycofuję się z tego, co powiedziałem. Musimy, jako zarząd klubu spokojnie raz jeszcze przeanalizować sytuację i zadecydować, z kim się rozstaniemy, bo że powinniśmy zrezygnować z usług niektórych żużlowców, to dla mnie nie ulega kwestii - dodaje W. Zych.

- Kiedy może zapaść taka decyzja? Myślę, że być może jeszcze w końcu tego tygodnia. Muszę dodać, że nie mamy żadnych pretensji do trenera Ireneusza Kwiecińskiego, który robi, co może, aby drużyna uzyskiwała przyzwoite wyniki, ale sam przecież na motocykl nie usiądzie i nie pojedzie. Inna sprawa jest taka, że jako klub wyraźnie odstajemy finansowo od naszych przeciwników, którzy dysponują dużą kasą i mają możnych sponsorów.

W niedzielę w Krośnie (o godz. 17) rozegrany zostanie mecz rewanżowy z Lubawą Liteksem Ostrów Wielkopolski, bo taką nazwę nosi przewodzący stawce drugoligowców zespół trenera Jana Grabowskiego.

- Musimy i zrobimy wszystko, aby ten mecz wygrać. Wiem co mówię. Uważam, że wystawiając najmocniejszy skład na jaki nas obecnie stać, mając atut własnego toru, jesteśmy w stanie zwyciężyć i sprawić sensację - zakończył optymistycznie nasz rozmówca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24