Przewodniczący rady uznał, że Greń - rzeszpwski radny i prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej - się "tylko" pomylił.
Przypomnijmy, w oświadczeniach majątkowych złożonych na koniec poprzedniej i początek obecnej kadencji rady, Greń napisał, że jedyny dochód, jaki osiągnął w 2006 roku pochodził z wynajmu nieruchomości.
Ujawniliśmy, że to nieprawda, bo Greń, pełnił w ubiegłym roku funkcję delegata Polskiego Związku Piłki Nożnej na mecze I i II ligi, za co otrzymywał wynagrodzenie. 600 zł (brutto) za mecz. Radny nie ujawnił swoich dochodów, mimo, że podpisał się pod adnotacją: oświadczenie składam świadomy, że (,,,) za podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy grozi kara pozbawienia wolności.
Po naszym tekście Konrad Fijołek, przewodniczący RM zażądał od Grenia wyjaśnień.
- Radny wiarygodnie wytłumaczył mi, że wpisał te dochody do zeznania podatkowego, ale zapomniał ich uwzględnić w oświadczeniu majątkowym. Uznałem, że skoro się pomylił, a nie zataił dochody, to nie ma powodu, aby poniósł konsekwencje - tłumaczy Konrad Fijołek.
Podczas wczorajszej sesji RM Greń wygłosił oświadczenie, w którym oskarżył Nowiny o... "zwierzęcy atak na jego osobę i zrobienie z niego złodzieja" - co skutkowało tym, że nieznani sprawcy grozili jego dzieciom i zniszczyli nagrobki rodziców. Greń przyznał się jednak, że "przez nieuwagę" nie wpisał do oświadczenia dochodów z PZPN, czyli ok. 6 tys. zł brutto. A to właśnie wytknęły mu Nowiny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?