Bezmyślna zabawa na parkingu w Krośnie. 18-latek woził rówieśnika ma masce auta. Prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura Rejonowa w Krośnie zajęła się wydarzeniem, do którego doszło 6 marca w rejonie ul. Niepodległości.

Wszystko rozegrało się na dużym parkingu, już po zmroku. 18-latek jeździł po placu swoim oplem corsą. Na masce samochodu „podróżował” jego rówieśnik.

Kolega kierowcy przed ewentualnym upadkiem zabezpieczał się, trzymając za lusterko i wycieraczkę. To jednak nie wystarczyło. W pewnym momencie młody mężczyzna zsunął się i wpadł wprost pod koła corsy.

Sytuację obserwowało grono młodych ludzi. Świadkowie uwolnili zakleszczonego pod pojazdem nastolatka i zaalarmowali służby.

Młody mężczyzna doznał ciężkich obrażeń i został przetransportowany do krośnieńskiego szpitala.

Na miejsce przyjechała policja. Zatrzymała kierowcę. Był trzeźwy.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi krośnieńska prokuratura

- Podejrzany usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego, w następstwie którego pokrzywdzony doznał licznych obrażeń ciała, realnie zagrażających jego życiu

– informuje Beata Piotrowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

18-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia.

Młodemu mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

- Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze, w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju – dodaje prokurator Beata Piotrowicz.

Prokuratura powołała biegłego ds. ruchu drogowego. Będzie analizował przebieg zdarzenia i materiały dowodowe. Biegły z zakresu medycyny wypowie się natomiast co do charakteru obrażeń ciała, których doznał poszkodowany.

Zobacz też: Pijany 26-latek dachował na autostradzie A4