Bezrobotni nie zarobią

Roboty publiczne byłaby dla bezrobotnych szansą na zdobycie okresowej pracy i zarobienie pieniędzy. Mieliby malować przystanki, zajmować się odmulaniem i pogłębianiem rowów, rozsypywaniem żwiru na drogach gminnych. Gmina chętnie powierzyłaby im także koszenie traw, wycinanie krzaków czy też układanie płytek lub kostki brukowej. Prace mogłyby się zacząć już od połowy marca.
- W ubiegłym roku zatrudniliśmy wspólnie z Urzędem Pracy grupę około 10 osób. Chcielibyśmy w tym roku wysłać do pracy nawet 25 osób - mówi Adam Kalandyk, zastępca wójta gminy Boguchwała.
Urząd Pracy nie ma jednak pieniędzy na prace interwencyjne. - W tym roku mamy dużo mniej pieniędzy na aktywizację bezrobotnych. Dlatego nie wiemy, czy będziemy angażować się w organizowanie takich prac. Na razie nie rozpatrujemy wniosków, które złożyły gminy. Liczymy, że może uda nam się jeszcze zdobyć dodatkowe pieniądze z europejskich funduszy społecznych lub z rezerwy marszałka województwa - wyjaśnia Grażyna Żuchowska, kierownik Centrum Aktywizacji Bezrobotnych.
W gminie Boguchwała w styczniu było zarejestrowanych 1363 bezrobotnych, w tym 675 kobiet.