Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegną 733 km dla serca i krwi

Beata Terczyńska
Pieniądze na rehabilitację Kacperka można wpłacać na konto Fundacji Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843, koniecznie z dopiskiem ZC 6941 Kacper Słaby
Pieniądze na rehabilitację Kacperka można wpłacać na konto Fundacji Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843, koniecznie z dopiskiem ZC 6941 Kacper Słaby Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Dubieckiej
Sławomir Hadro i Łukasz Domin biegną przez Polskę i przekonują ludzi do okazywania serca. Cel biegaczy to zebranie pieniędzy na leczenie chorego Kacperka oraz zachęta do oddawania krwi

Sławek z Dubiecka i Łukasz z Dynowa to 29-latkowie, którzy biegają amatorsko i mają na koncie nie tylko maratony, lecz i po kilka ultramaratonów (biegów powyżej 42,195 km).

W dynowskim klubie, który zrzesza podobnych zapaleń-ców, poznali rodzinę Słabych. Mają oni ciężko chorego syna Kacperka. Dziecko przyszło na świat w 2105 r. z połową serca. Przeszło już dwie operacje, kolejna przed nim. Bardzo kosztowna jest rehabilitacja chłopca, dlatego też młodzi sportowcy postanowili przyjść z pomocą.

1 lipca wystartowali z Krynicy Morskiej, by w 9 dni przebiec 733 km na południe Polski. Meta planowana jest 9 lipca na rynku w Dynowie. Trasa biegnie przez: Elbląg, Olsztyn, Ciechanów, Warszawę, Radom, Kielce, Sandomierz i Rzeszów.

- Nie mamy równych etapów - mówi Łukasz, na co dzień animator sportu w Dynowie. - Prolog liczył 56 km, w niedzielę przebiegliśmy 92 km, w poniedziałek mieliśmy do pokonania 120 km, a we wtorek ok. 80 - 85 km do stolicy.

Na starcie pogoda im nie sprzyjała. Wiał wiatr, lał deszcz, było tylko 12 - 13 stopni. Teraz jest już lepiej. Towarzyszy im ekipa z Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Dubieckiej. Zajmuje się: logistyką, noclegami, dostarczaniem picia na trasie, masażami, informowaniem o akcji. Mężczyźni biegną także nocą.

- Nie ma czasu na spanie. Kładziemy się na 3 - 4 godziny i w drogę. Bo robotę trzeba robić - śmieją się sportowcy.

Jeśli możesz, zostań honorowym dawcą krwi

Oprócz zachęcania do datków na leczenie Kacperka, przekonują także do honorowego oddawania krwi, której brakuje w szpitalach zwłaszcza w okresie wakacji. Dlatego też akcja „Przez Polskę dla serca i krwi” odbywa się pod patronatem Narodowego Centrum Krwi.

Jak ludzie reagują, widząc biegaczy i jadący za nimi rower z plakatami i flagą?

- Bardzo pozytywnie, ciepło, z sympatią - podkreślają biegacze. - Słyszeliśmy o kobietach, które na wieść o historii Kacperka się popłakały. Niektórzy kierowcy widząc nas, trąbią, mrugają światłami. Jest też już konkretny odzew na koncie. W poniedziałek rano wpłaty sięgały ponad 8 tys. zł. Minimum, które postawiliśmy sobie za cel, to 15 tys., ale oczywiście zależy nam, by zebrać jak najwięcej.

O tym, że Kacperek będzie tak poważnie chory, rodzice dowiedzieli się w 22. tygodniu ciąży podczas badań połówkowych. Po narodzinach dziecko trafiło do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, na oddział kardiologii, gdzie zostało zakwalifikowane do pierwszego z trzech etapów korekcji wady serca.

- W 11. dobie życia nasz synek został operowany - historię choroby synka rodzice opisują na www. sercedziecka.org.pl, gdzie znajduje się informacja, jak wpłacać datki. - Była to bardzo skomplikowana i jedna z najtrudniejszych operacji w całej kardiochirurgii. Kacperek spędził w szpitalu 7 tygodni. Bardzo długo dochodził do siebie.

W maju ub.r. zgłosili się na badania kontrolne kwalifikujące Kacperka do drugiej operacji. Po niej wydawało się, że dziecko szybciej opuści szpital, jednak znów przyplątała się infekcja na ranie i pobyt się przedłużył.

Antybiotykoterapia i bardzo bolesne zabiegi oczyszczania rany sprawiły maluchowi kolejne cierpienia. Rodzice piszą, że dłuższe unieruchomienie spowodowane pobytami w szpitalu znacznie wpłynęło na opóźnienie rozwoju ruchowego dziecka, dlatego konieczna jest ciągła i żmudna rehabilitacja, by Kacperek mógł stawiać pierwsze kroki.

- Przed nami jeszcze przynajmniej jedna operacja kardiochirurgiczna i szereg zabiegów interwencyjnych. Dlatego zwracamy się z prośbą do ludzi o dobrym sercu o pomoc na dalsze leczenie i żmudną rehabilitację naszego dziecka, ponieważ będzie musiało wystarczyć mu pół serduszka na całe życie - proszą o wsparcie.

ZOBACZ TEŻ: Jak przygotować się do biegania? O biegach w Rzeszowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24