Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieszczadzcy samorządowcy przeciw zamknięciu sądu w Ustrzykach Dolnych

Krzysztof Potaczała
Burmistrz Henryk Sułuja pokazuje pismo protestacyjne do ministra sprawiedliwości.
Burmistrz Henryk Sułuja pokazuje pismo protestacyjne do ministra sprawiedliwości. Fot. Krzysztof Potaczała
Ministerstwo Sprawiedliwości chce zlikwidować zamiejscowy wydział grodzki Sądu Rejonowego w Lesku z siedzibą w Ustrzykach Dolnych.

Wcześniej miasto zostało pozbawione możliwości odtworzenia samodzielnego sądu i prokuratury.

- Trudno mi uwierzyć, że pozbawi się mieszkańców powiatu bieszczadzkiego dostępu do ważnej instytucji, ale niestety jest coś na rzeczy - przyznaje Henryk Sułuja, burmistrz Ustrzyk Dolnych.

Spraw niemało, a jeszcze przybędzie

Burmistrz napisał protest do ministra Andrzeja Czumy, w którym argumentuje, dlaczego zamknięcie wydziału grodzkiego byłoby szkodliwe.

- Zdecydowana większość spraw, zwłaszcza tych dotyczących przestępstw karno-skarbowych, rozpatrywana jest w Ustrzykach Dolnych - tłumaczy Sułuja. - Nic dziwnego, bo dotyczą one głównie przestępstw popełnianych na przejściu granicznym z Ukrainą w Krościenku. A niebawem podobnych spraw jeszcze przybędzie, ponieważ w powiecie bieszczadzkim powstaną dwa kolejne przejścia graniczne.

Murem za Ustrzykami

Co odpisało Ministerstwo Sprawiedliwości

Karol Dałek, dyrektor Departamentu Organizacyjnego MS: - Zniesienie zamiejscowego wydziału grodzkiego wymaga analizy obciążenia sędziów pracą przy jednoczesnym uwzględnieniu innych warunków funkcjonowania:, liczby spraw, struktury lokalnej społeczności czy też umiejscowienia geograficznego konkretnej jednostki. Decyzja odnośnie do Ustrzyk Dolnych zostanie podjęta z uwzględnieniem wszystkich tych okoliczności.

W obronie zamiejscowego wydziału grodzkiego w Ustrzykach stanęli prezes Sądu Okręgowego w Krośnie i prezes Sądu Rejonowego w Lesku oraz Związek Bieszczadzkich Gmin Pogranicza (ZBGP).

"Bieszczady to najsłabiej zaludniony region w kraju. Odległości między górskimi wsiami i osadami leśnymi sięgają dziesiątków kilometrów, zaś w zimie bywają one niekiedy przez kilka dni odcięte od świata. W tych warunkach wyjazd do najbliższego sądu, przy stosunkowo słabym skomunikowaniu, to często całodniowa wyprawa (...)" - czytamy w liście ZBGP do ministra Czumy.

Nie marnotrawić pieniędzy

Według Związku, pozbawienie największego ośrodka miejskiego w Bieszczadach tego rodzaju usług publicznych zdecydowanie utrudni korzystanie z nich, a koszty dojazdu do sądu w innych miejscowościach (Lesko, Sanok), ulegną zwiększeniu.

- Nie jest to bez znaczenia, gdyż sporo mieszkańców powiatu bieszczadzkiego wciąż żyje z zasiłków lub dorywczych prac - dodają samorządowcy.

Henryk Sułuja: - Zamknięcie sądu w Ustrzykach byłoby marnotrawstwem publicznych pieniędzy. Budynek instytucji wyremontowano i zaadaptowano z podatków właśnie na potrzeby wymiaru sprawiedliwości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24