Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieszczadzka ciuchcia rozpoczęła sezon

Ewa Gorczyca
Edward Marszałek
Bieszczadzka Kolejka Leśna uroczyście zainaugurowała sezon turystyczny. Będzie kursować w soboty, niedziele i święta.

Na stacji w Majdanie k. Cisnej, oprócz zwykłych składów pociągów ciągnionych przez lokomotywy spalinowe, wczoraj po południu pojawiły się również te wleczone przez parowozy.

- Tego dnia na stacyjce w Majdanie trudno było o miejsce w ciuchci - opowiada Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. - Każdy z odjeżdżających do Balnicy i Przysłupia składów miał komplet pasażerów. Kursowały też drezyny, a na trasę wyruszyły dwa dodatkowe składy ciągnione przez autentyczne stare parowozy: "Las" i "Kp-4" - ten ostatni wyremontowany właśnie dużym nakładem sił i środków.

Zainteresowanie kolejką jest bardzo duże. Wczoraj sprzedano 1650 biletów.

- Cieszymy się, bo tak duże zainteresowanie kolejką pozwoli nam normalnie funkcjonować - mówi Stanisław Wermiński, prezes Fundacji Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej. - Jesteśmy jedyną bodaj linią kolejową w kraju, która utrzymuje się bez dopłat budżetowych. Udało nam się natomiast skorzystać z unijnych pieniędzy na remonty obiektów stacyjnych. Przede wszystkim parowozowni i dawnej stacji, w której obecnie mieści się ekspozycja muzealna. Najpiękniejszymi jednak eksponatami są parowozy, które ruszyły na trasę.

W inauguracyjnym przejeździe do Dołżycy uczestniczyli przedstawiciele samorządu lokalnego i wojewódzkiego oraz sympatycy kolejek z Polski i Słowacji.

Jak zawsze pojawił się na inauguracji sezonu kominiarz Ryszard, którego obecność ma zapewnić pomyślność kolejce. W trakcie przejazdu ciuchcią do Dołżycy, w wagonie koncertował zespół "Łopienka" z Cisnej, prezentując bogaty repertuar polskich i łemkowskich piosenek ludowych.

- Dla mnie kolejka jest pięknym wspomnieniem czasów, kiedy woziła ona drewno i dawała ludziom w Bieszczadach kontakt ze światem - mówił w trakcie podróży Władysław Budzyn, emerytowany nadleśniczy i jednocześnie członek rady Fundacji. - Dzięki temu, że udało się zachować jej turystyczną funkcję, ocalono też ważny aspekt historii leśnictwa w Bieszczadach, sięgający końca XIX wieku.

Bieszczadzka ciuchcia kursuje w soboty, niedziele i święta. W wakacje kursy odbywać się będą codziennie według stałego rozkładu jazdy. Grupy zorganizowane mają możliwość wynajęcia osobnego kursu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24