Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieszczadzki „Orient Ekspres” kursuje codziennie i zarabia na turystach

Oprac. si
Kolejka na szlaku.
Kolejka na szlaku. Fot. S. Siwak
Bieszczadzka wąskotorówka okresie wakacji kursuje codziennie. Przewidziane są co najmniej dwa kursy.

Bieszczadzka wąskotorówka okresie wakacji kursuje codziennie. Przewidziane są co najmniej dwa kursy.

W lipcu i sierpniu ciuchcia zwana też „Tatarską Strzałą” albo „Bieszczadzkim Orient Ekspresem” wyrusza rano o godz. 9.30 i jedzie do Przygłupia. Trasa ta liczy 12 km. Natomiast o godz. 13.00 wyrusza skład do Balnicy, a długość trasy wynosi 9 km.
W maju i czerwcu, a także we wrześniu i październiku „Bieszczadzki Orient Ekspres” woził turystów tylko w weekendy. Od niedawna ciuchcia wozi turystów także w okresie zimowym. Jednak kursuje tylko na zamówienia.

Zawiadujący kolejką zapewniają, że jeśli będzie zapotrzebowanie uruchomią dodatkowe kursy wagoników.

W swej długiej historii kolejka przeżywała okresy prosperity, kilka razy groził jej upadek

W czasie I wojny światowej eksploatowali ją Austriacy. Podczas przesuwania się frontu niemiecko-radzieckiego ze wschodu na zachód ciuchcia mocno ucierpiała. W trakcie krwawych bojów na tych terenach zniszczone zostały torowiska, zerwane mosty, zdewastowany tabor.
- Po wyzwoleniu podjęto decyzję o odbudowie wąskotorówki.
Jednak dopiero z początkiem lat 50. wyruszyły na trasę regularne składy towarowe, zaś w latach 60. przywrócono kursy pociągów pasażerskich. Kolejka kursowała według normalnego rozkładu jazdy.

Mieszkańcy kilkunastu wiosek oraz leśnych osad położonych wzdłuż trasy byli z nią mocno zżyci

Przez dziesiątki lat nie zdarzył się przypadek, aby maszynista nie zatrzymał się, gdy ujrzał idącą z zakupami mieszkankę Duszatyna, Perełuków czy Balnicy.

W swej ponad stuletniej historii kolejka niejeden raz była zagrożona likwidacją. Prawdziwy krach nastąpił jednak z początkiem lat 90. zeszłego wieku, wraz z planem Balcerowicza. Transport drewna samochodami okazał się tańszy niż wąskotorówką.
Niemal od chwili zlikwidowania kolejki liczni entuzjaści zaczęli podejmować starania o jej ponowne uruchomienie. Uruchomiono Fundację „Bieszczadzka Kolejka Leśna”. A po kilku latach starań, kolejka znowu wyruszyła na szlak. W ubiegłym roku ciuchcia przewiozła 112 tys. pasażerów i był to prawdziwy rekord.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24