Błękitni Ropczyce przegrali z MKS-em Kańczuga

Pierwsze minuty należały do miejscowych. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał Łukasz Kosiba.

Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Robert Raś, ale Łukasz trafiał w wychodzącego bramkarza MKS-u. Następnie groźnie głową uderzał Grzegorz Wolak.

Strzałem z dystansu Jacka Grocha próbował zaskoczyć Michał Ogrodnik, ale minimalnie chybił. Podopieczni Andrzeja Szymańskiego odpowiedzieli golem Mateusza Sochackiego, który wykazał się dużym spokojem.

Przyjął bezpańską piłkę, przymierzył i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę otworzył wynik.
Podwyższył świeżo wprowadzony Bartłomiej Wruszak.

Wychowanek rzeszowskiej Stali, wykorzystał błąd Daniela Proczka i na "raty" ale skutecznie pokonał Dariusza Kosibę.

Błękitni odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Michała Ogrodnika.

Piłkę na 5. metr wyłożył mu Krzysztof Orzech. Ten sam piłkarz tak samo obsłużył Ogrodnika kilka minut później, ale wtedy napastnikowi Błękitnych zabrakło zimnej krwi i trafiła w bramkarza Kańczugi.

BŁĘKITNI ROPCZYCE - MKS KAŃCZUGA 1-2 (0-1)
0-1 Sochacki (40, strzał z 25. metrów), 0-2 Wruszak (69, po stracie Proczka, uderzenie z narożnika pola karnego lobujące bramkarza i obrońcę Błękitnych), 1-2 Ogrodnik (73, asysta Orzecha).

BŁĘKITNI: D. Kosiba - Proczek, Wolak, Kramarz, Bonowicz - Kot (81. Rachwał), Sulisz, Raś, Chmura (62. Orzech)- Ł. Kosiba (73. Zatorski), Ogrodnik.

MKS: Groch - Gaweł, Sykała, Laska, Podstolak - Sochacki (87. Cieleń), Kiszka (66. Wruszak), Lech, Grabowski, Grzebyk (78. Dobek) - Florek (90. Pąjak).

SĘDZIOWALI Piotr Foryt oraz Jan Węgrzyn i Jadwiga Sowa (Łańcut). ŻÓŁTE KARTKI: Kramarz, D. Kosiba, Ogrodnik, Wolak, Zatorski, Ł. Kosiba - Sochacki, Wruszak, Florek. WIDZÓW 200.

Więcej w poniedziałkowych Nowinach