Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bluj z bliska: Srebrne myśli po sezonie

Marek Bluj
Nie ma trzeciego z rzędu złotego medalu dla Asseco Resovii. Mistrzowski tron zajęła Skra Bełchatów. Po raz ósmy w historii. "Ale jazda, ósma gwiazda" - radują się w Bełchatowie. To uzasadniona radość.

Nie ma dyskusji. Trzeba mieć natomiast szacunek dla przeciwnika, który swoją wyższość udowodnił w sposób bezwzględny. W trzech meczach. Najpierw z Jastrzębiem, a potem z Resovią. Za twarda była Skra w tym roku dla Resovii. Zwłaszcza, że Alek Achrem, pierwszy pilot rzeszowskiego lodołamacza w najważniejszym momencie wypadł z gry.

Co znaczy dla tej drużyny jej lider widzieliśmy w na żywo, na Podpromiu i w telewizji. Bez Alka ani rusz. Skra miała w imponującej dyspozycji Mariusza Wlazłego. "Szampon" chwilami w pojedynkę zmywał naszym głowę. Szkoda, że w ich grze brakowało choćby odrobiny szaleństwa. Ułańskiej fantazji, jaką wnosili Georg Grozer, Zbigniew Bartman, czy Achrem. Z całym szacunkiem za wygraną wojnę z Kędzierzynem, za inne potyczki, ale Skrę trzeba było jeszcze było bardziej przycisnąć do siatki, bo to twardziele, jakich mało. Nasi owszem próbowali, ambitnie, z sensem, z pomysłem, taktycznie i na cały gaz, ale rywal był zwyczajnie za dobry. Bełchatowowi znów gratulujemy Skry i czekamy na jej detronizację w Rzeszowie za rok.

Zakończył się sezon, teraz rozpocznie się sąd nad srebrną Resovią i jej poszczególnymi ogniwami, za to, że chcieli złapać trzy sroki za ogon, a nie złapali ani jednej. Czasem tak bywa. Trzeba wszystko zważyć na szali. Jedni zawodnicy spisywali się lepiej, drudzy gorzej. Nazwiska? Po co? Przecież wszyscy dobrze wiedzą.

Rozpoczęły się już transferowe spekulacje. Kto przyjdzie i za ile, kto odejdzie i gdzie? Padają nazwiska, kluby. Na liście życzeń kibiców znajdował się Kubańczyk Wilfredo Leon. Niestety, w Rzeszowie nie zagra, jest już po słowie z jednym z klubów rosyjskich. To świetny zawodnik, nie na polską kieszeń. Jakieś pewnie wietrzenie nad Wisłokiem będzie, ale przecież to normalna rzecz. Może wróci Mateusz Mika, może Dawid Dryja, może Rafał Buszek. Może. Dajmy działać ludziom, którzy dają kasę, znają się na tym biznesie i na pewno mają już plan. To nie był wymarzony sezon, ale nie wolno go przekreślać; jest srebro, jest Liga Mistrzów. Pewnie, że mogło być lepiej, szkoda, że nie było…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24