Buda o wysokich cenach mieszkań: „Skumulował się popyt z 2022”. Bezpieczny kredyt nie ma na to wpływu

Minister rozwoju i technologii podaje, że do października 2023 złożono ponad 65 tys. wniosków o Bezpieczny kredyt 2 proc. Około 20 tys. z nich zostało już rozpatrzonych pozytywnie. To około 65-70 proc. wszystkich wniosków. Według ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy tempo wydawania decyzji w ramach programu przyspieszyło z 5-6 do trzech tygodni.

Obecnie Bezpieczny kredyt oferuje 12 banków:

• Alior Bank
• Bank BPS i Banki Spółdzielce Zrzeszenia BPS,
• Bak Ochrony Środowiska,
• Bank PEKAO,
• Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie,
• Bank Spółdzielczy w Brodnicy,
• Krakowski Bank Spółdzielczy w Krakowie,
• mBank,
• PKO Bank Polski,
• SGB-Bank i Banki Spółdzielcze Zrzeszone z SGB-Bankiem,
• VeloBank,
• Wschodni Bank Spółdzielczy w Chełmie.

Kolejne banki deklarują przystąpienia do rządowego programu jeszcze w czwartym kwartale 2023 roku. Dotychczas banki zawarły umowy na łączną kwotę 6,9 mld zł, a średnia kwota udzielanego kredytu to nieco ponad 395 tys. zł.

Po trzech miesiącach śmiało możemy powiedzieć, że program Pierwsze Mieszkanie okazał się sukcesem, co potwierdzają najnowsze statystyki. Żaden z programów mieszkaniowych uruchomionych po 1989 roku nie przyniósł tak wymiernych efektów w tak krótkim czasie, co muszą przyznać nawet najwięksi sceptycy. To program, który idealnie trafił w potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa - ocenił Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.

Ceny mieszkań w Polsce rosną w zastraszającym tempie. Spada także dostępność nieruchomości, a popyt ciągle rośnie. Portal Rynekpierwotny.pl informuje, że we wrześniu 2023 r. średnia cena metra kwadratowego nowego mieszkania w Krakowie przekroczyła już kwotę 15 tys. zł. Mieszkanie w stolicy kosztuje już średnio 16. tys. zł za metr, a choćby stabilizacji cen mieszkań nadal nie widać.

Jak ocenia jednak minister Buda, ceny mieszkań faktycznie rosną, ale nie jest to efekt programu Bezpieczny kredyt. Jego zdaniem, to przede wszystkim efekt skumulowanego popytu, bo część osób zainteresowanych kupnem mieszkania wstrzymała się z tą decyzją w 2022 roku.

W kredycie 2 proc. kupuje się jedną trzecią mieszkań, nawet niecałą jedną trzecią. Natomiast większość kupuje się za gotówkę albo w zwykłym kredycie. Więc tam jest największy skok, tam jest największy przyrost. Można powiedzieć, że skumulowany popyt teraz jest na rynku - mówi szef resortu rozwoju.

Zainteresowanie programem Bezpieczny kredyt w pierwszych miesiącach przerosło oczekiwania. Bardzo szybko pojawiły się także pierwsze obawy o finansowanie programu. Minister Buda zapewnia jednak, że przyszłość programy nie jest zagrożona.

Zainteresowanie ustabilizowało się na poziomie ok. 3 tys. wniosków kredytowych tygodniowo. Razem z Bankiem Gospodarstwa Krajowego monitorujemy sytuację. W razie potrzeby zwiększymy fundusz, z którego będą realizowane dopłaty w kolejnych latach - dodaje.

Bezpieczny kredyt 2 proc. ma działać przez co najmniej 5 lat. Tylko między 21 a 28 września zawarto 2,67 tys. umów. Program zaczął działać 1 lipca 2023 roku i wszedł w życie w ramach ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe. Kredyt z dopłatą może być zaciągnięty na pierwsze mieszkanie na własny użytek, a dopłata do rat przysługuje przez 10 lat kredytowania. W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe.

Przez cały okres rządowego wsparcia kredytobiorca nie może sprzedać mieszkania, wynająć go innej osobie i kupić innej nieruchomości. Każda z tych czynności spowoduje utratę dopłat i konieczność zwrotu dotychczasowego wsparcia.