Budowa drogi S19 Świlcza-Kielanówka w rejonie Rzeszowa [FOTO, WIDEO]

Zgodnie z najnowszym, rządowym programem budowy dróg krajowych, do 2023 droga S19 ma połączyć Rzeszów z Lublinem, a niewykluczone, że także z Barwinkiem. Na razie gotowe jest 12,7 km trasy między Świlczą a Stobierną, a na kolejne fragmenty, a ż do węzła Lasy Janowskie GDDKiA ogłosiła już przetargi. Od południowej strony węzła w Świlczy trwa natomiast budowa 6,3 km trasy, która poprowadzi do węzła „Rzeszów Południe” w Kielanówce. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, kierowcy pojadą nią w 2017 roku.

Od strony Racławówki i Zwięczycy droga S19 jest budowana w miejscu, gdzie jeszcze na wiosnę mieszkali ludzie. Dziś po domach i ogrodach nie ma już śladu, a wyrównana ziemia przypomina budowę pasa startowego na lotnisku. Maszyny budowlane pieczołowicie uzupełniają tu grunt materiałami stabilizującymi.

- Wykonaliśmy już większość tych wzmocnień. A ponieważ trasa przebiega przez bardzo zróżnicowany teren, potrzeba ich naprawdę dużo. Betonowych pali jest tu wbitych 66 tysięcy metrów bieżących, z kolei drenów aż 161 sztuk. Wykonanie tych pierwszych polega na wierceniu dziur w ziemi i zalewaniu ich betonem. Dreny są natomiast wbijane w podłoże, które następnie zasypujemy tymczasowym nasypem przeciążeniowym. Kiedy przez dreny wycieknie woda, nasyp zostanie rozebrany i przystąpimy do budowy drogi - mówi Marek Kaczmarczyk z firmy Eurovia Polska.

Piotr Pomykała, kierownik projektu z GDDKiA dodaje, że chociaż trasa nie jest długa, ze względu na słabą nośność gruntów kontrakt jest bardzo praco i czasochłonny, a co się z tym wiąże, drogi. Budowa tego fragmentu S19 pochłonie 342 mln zł, czyli średnio aż 54,3 mln zł za kilometr.

Od strony Zwięczycy najważniejsza część trasy to węzeł drogowy, który będzie miał kształt karcianego koloru karo.

- Jego punktem środkowym zostanie rondo o średnicy 85 metrów, obok zbudujemy cztery łącznice zjazdowe i jeden wylot do drogi wojewódzkiej nr 878, czyli trasy, która od strony ul. Podkarpackiej doprowadzi tu miasto - mówi M. Kaczmarzyk.

W rejonie Kielanówki i Zwięczycy S19 pobiegnie pod wiaduktem, jaki drogowcy zbudują w ciągu przedłużenia ul. Beskidzkiej. Najbardziej okazałym obiektem będzie z kolei estakada o długości 475 metrów, która powstanie nad ul. Dębicką i Świdrówka na Przybyszówce. Między nią, a węzłem południowym trzeba wykonać jeden z najwyższych w Polsce - 20-metrowy nasyp. Drogowcy Wzmacniają pod niego grunt metodą zastosowaną po raz pierwszy w kraju. Specjalna maszyna przypominająca wielką piłę tnie ziemię i miesza ją z betonem dostarczanym rurami ze zbudowanego wyżej magazynu.

Zgodnie z umową nowy odcinek S19 ma być gotowy w 2017 roku. Na dzisiaj termin nie jest zagrożony, ale nie można wykluczyć, że prace się przedłużą. Chociażby przez coraz to nowsze stanowiska archeologiczne odkrywane na budowie. W tej chwili jest ich 10. Przez miesiąc, w lipcu prace stanęły też z powodu płazów mieszkających na terenach, które w przyszłości będą ekspresówką.