Burmistrz Głogowa Młp. poprosił radnych, żeby obniżyli mu pensję o 2 tys. zł

Przykładowe zarobki samorządowców

Przykładowe zarobki samorządowców

Prezydent Rzeszowa - 12 365 zł*
Starosta strzyżowski - 11 921 zł
Starosta leżajski - ok. 11,5 tys. zł
Burmistrz Sokołowa Młp. - 10 975 zł
Wójt gminy Dębica - 10,1 tys. zł
Starosta łańcucki - 9960 zł
* kwoty brutto

- Zarobki burmistrzów i wójtów sięgające ok. 11 tys. zł są niemoralnie wysokie w stosunku do zwykłych pracowników - tłumaczy Paweł Baj.

Pomysł niższej pensji udało mu się przeforsować, bo ma większość w radzie. Nie czekał jednak z nim do sesji. Apelował do radnych jeszcze na gminnych komisjach.

- Argumenty, jakie nam wtedy przedstawił były na tyle logiczne, że zgodziliśmy się z nimi. Jedno jest pewne, jego pensja na pewno będzie adekwatna do budżetu gminy. Wprawdzie w sąsiednich gminach włodarze zarabiają więcej, ale pełnią tę funkcję już przez kolejną kadencję, a nasz burmistrz dopiero zaczyna - mówi Mieczysław Selwa, przewodniczący Rady Miejskiej w Głogowie Małopolskim.
Ostatecznie pomysł burmistrza poparli wszyscy radni.

Przykład idzie z góry

Zarobki burmistrzów i wójtów sąsiadujących gmin sięgają ok. 11 tys. zł. Bywają nawet wyższe. Paweł Baj będzie jednak zarabiał miesięcznie 9 200 zł brutto. To o 1800 zł mniej niż Kazimierz Rokita, poprzedni burmistrz. Dlaczego? Znalazł aż kilka powodów.

- Byłem radnym opozycyjnym przez cztery lata i kiedy mowa była o wyższej pensji dla burmistrza, zawsze się temu sprzeciwiałem. Zdania nie zmieniłem. Zostałem burmistrzem, ale nie mam innego żołądka niż zwykli pracownicy, którzy zarabiają w niektórych przypadkach tyle, ile wynosi najniższa krajowa.

Zdecydowanie trzeba zmniejszyć te dysproporcje Poza tym gmina musi oszczędzać. Jest zadłużona na 15 mln zł. Przykład więc powinien iść z góry - tłumaczy Paweł Baj.

Wiceburmistrz też musi się liczyć z niższą pensją. O ile mniej będzie zarabiał?

- Na pewno znacznie mniej niż zastępca poprzedniego burmistrza, który podobnie jak Kazimierz Rokita miał wygórowane zarobki - odpowiada nowy włodarz Głogowa Młp.

- Na co zostaną przeznaczone zaoszczędzone pieniądze? - dopytujemy.
- Trudno powiedzieć, bo pieniądze pójdą do jednego worka. Na pewno się jednak nie zmarnują - odpowiada burmistrz

Tylko przyklasnąć

- Radnym Głogowa, a szczególnie burmistrzowi, który sam apelował o niższe pobory, można tylko przyklasnąć. Przez mieszkańców gminy będzie to na pewno pochlebnie przyjęte. Obyśmy mieli więcej takich włodarzy, którzy nie patrzą na swoje, ale też na cudze - komentuje Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa.