Burmistrz i grupa radnych spierają się o remont ulicy Kraszewskiego w Jarosławiu

To ulica leżąca w ścisłym centrum miasta. Wszyscy zapewniają, że chcą jej remontu. Obie strony sporu mają na to jednak inne pomysły. W czerwcu burmistrz Jarosławia przedstawił na sesji uchwałę zakładającą przystąpienie do projektu unijnego, w którym miasto dostałoby dofinansowanie remontu. Zgody nie dostał.
Uchwała powędrowała do komisji. Wróciła na sesję na początku lipca i nie została uchwalona. Zorganizowano spotkanie z mieszkańcami, projekt znowu wrócił na sesję w tym tygodniu i znowu nie został przegłosowany. Radni przyjęli inny, własny. Nie ma to już jednak związku z otrzymaniem dotacji unijnej.

Radni, którzy krytykują pomysł burmistrza, ganią go za to, że wcześniej nie konsultował pomysłu z nimi, że chce zwiększyć nośność drogi, co spowoduje zniszczenie starych kamienic, które i tak są w fatalnym stanie. Nie podoba im się też planowana wycinka drzew.

- Wtłacza się ludziom ciemnotę od dłuższego czasu, że my głosujemy nad remontem ul. Kraszewskiego. Nie, my głosujemy nad wydaniem dużych pieniędzy na zaprojektowanie wielkiej autostrady przez środek miasta - powiedział na ostatniej sesji radny Michał Muzyczka. - My jesteśmy za normalnym remontem.

Radny Mariusz Walter przyniósł na sesję protest 80 mieszkańców, przeciwnych zwiększeniu nośności drogi. - Nikt nie chce zwiększenia tonażu - skomentował to burmistrz. Na spotkaniu z mieszkańcami, które zorganizowano w połowie lipca, zdania były podzielone. Jednak tam 79 proc. osób (58 ankiet) było za remontem w formie, w jakiej chciał to zrobić Paluch.

Zakres remontu, który chciał przeprowadzić burmistrz zakładał m.in. wymianę podbudowy drogi na ponad 80 cm w głąb. Poza remontem Kraszewskiego miały powstać dwa ronda. Paluch wyjaśnił też, że remont Kraszewskiego nie będzie kosztował 12 mln zł z dofinansowaniem 4 mln zł. - Koszty przebudowy Kraszewskiego to ok. 5 mln zł i taką kwotę wpisaliśmy do projektu unijnego. Z tego możemy sięgnąć po 90 proc. dofinansowania. Zrobienie tylko nowej nakładki asfaltowej, nie zrobi tutaj żadnej zmiany.

Zobacz też: Jarosław. W weekendy auta znikną z części rynku