Burmistrz Jasła wyznaczyła urzędników do reklamy PiS

Patriotyzm, solidarność, nowoczesność - to hasła użyte w spocie, który jeszcze nie był prezentowany w telewizji. W tle przebitki ze zdjęć. Na dwóch są pracownicy Urzędu Miasta w Jaśle.

Szefowa kazała

Zdjęcie nr 1 - szczęśliwa, uśmiechnięta rodzina - mąż, żona i dwoje dzieci. Matka to Renata Łaba, kierownik wydziału edukacji. Czy jest pani członkiem PiS? - zapytaliśmy ją wczoraj. - To moja prywatna sprawa - ucięła.

Podobnie odpowiedziała Patrycja Binkiewicz z wydziału rozwoju gospodarczego i promocji, która jest na zdjęciu nr 2 wraz z grupą młodych ludzi. Oni też są pracownikami jasielskiego magistratu. Kilku ma etat, reszta to stażyści. Ustaliliśmy, że do wyborczych zdjęć PiS wytypowała ich burmistrz Kurowska, członek tej partii.

Fotograf był z Warszawy

Pracownicy boją się otwarcie mówić o zdjęciowej "przygodzie".

- Proszę mnie nie wypytywać, bo mi pani narobi kłopotów - mówi jedna z urzędniczek. Od bardziej odważnych dowiadujemy się, że Kurowska stała na korytarzu i wyłapywała ludzi. - O, i jeszcze ty pójdziesz - miała mówić do podwładnych.

Zdjęcia zrobiono dwa tygodnie temu w Jasielskim Domu Kultury w godzinach popołudniowych. Fotograf przyjechał z Warszawy. Wszyscy podpisywali oświadczenie, w których wyrazili zgodę na wykorzystywanie ich wizerunku w reklamach wyborczych PiS.

- Było przy tym trochę śmiechu, bo sami nie wiedzieliśmy, jak do tego podchodzić - mówi jedna z uczestniczek sesji. - Pani burmistrz prosiła, więc się zgodziłam.
Mają być neutralni

Dlaczego wykorzystano wizerunek urzędników do kampanii politycznej?

- To nie jest sprawa urzędu. Nie wiem, dlaczego pani o to pyta i nie będę tego komentować - usłyszeliśmy wczoraj od Pawła Kozioła, rzecznika UM. Burmistrz Kurowska jest na urlopie. Podobnie jak Witold Lechowski i Bogdan Rzońca - powiatowy i miejski pełnomocnik PiS.

Poseł Stanisław Ożóg, szef PiS na Podkarpaciu:

- Nie widziałem tej reklamówki, nic o tym nie wiem i trudno mi się ustosunkować. Sam byłem burmistrzem, starostą i szefem kilku firm oraz instytucji, ale nigdy nie uprawiałem w pracy polityki, ani nie dopuszczałem do politykierstwa.

Roman Kościow, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jasła twierdzi z kolei, że pracownicy samorządowi nie powinni udzielać się w kampaniach politycznych.

- Ich praca powinna cechować się neutralnością.