MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Byli pracownicy wspominają przeworską "Vistulę" z sentymentem. Spotkali się po latach [WIDEO]

Hubert Lewkowicz
Hubert Lewkowicz
Pamiątkwoe zdjęcie uczestników spotkania
Pamiątkwoe zdjęcie uczestników spotkania Hubert Lewkowicz
Kilkudziesięciu pracowników byłej przeworskiej Vistuli spotkało się, by wspominać dawne czasy.

Gdyby Vistula w Przeworsku istniała, w tym roku obchodziłaby 40-lecie. Zakład odzieżowy w Przeworsku został otwarty 22 lipca 1976 roku, a wstęgę przecinał ówczesny minister przemysłu lekkiego Tadeusz Kunicki.

- Przeczytałem o tym w „Nowinach” i pomyślałem: Fajnie, że jeszcze jeden zakład powstał w województwie przemyskim. Nie minęło półtora roku i ja się tutaj znalazłem - wspomina Adam Zastyrec, dyrektor, który kierował zakładem do lat dziewięćdziesiątych. Gdy obejmował fotel dyrektorski miał 35 lat. Był już czwartym dyrektorem w przeworskiej Vistuli. – Przyjechałem maluchem do zakładu i zobaczyłem w oknach biurowca sporo osób. Miałem wielką tremę, ale zadawałem sobie też pytanie, co mogę zrobić lepszego od moich poprzedników - opowiada Zastyrec. Choć dziś mija 51 lat jego nieprzerwanej pracy zawodowej, to najmilej wspomina właśnie czas spędzony w przeworskiej Vistuli.

Przeworski zakład produkował garnitury. Na eksport do Związku Radzieckiego szło nawet i 90 proc. produkcji. W 1980 powstała w zakładzie Solidarność. W latach osiemdziesiątych wybudowano blok mieszkalny dla pracowników, otwarto też szkołę przyzakładową.

W sobotę już po raz piąty kilkadziesiąt osób zebrało się, by wspominać czasy pracy w Vistuli. Pierwsze takie spotkanie odbyło się w 2011 roku. Wówczas przed siedzibą byłej Vistuli,a obecnie zakładu Men’s Field, zasadzono świerk. Tym razem spotkanie zorganizowano w restauracji „Zgoda” położonej w pobliżu zakładu. To pomysł samych pracowników, a głównym inicjatorem jest Henryk Pelc, społecznik, który także pracował w Vistuli. Pelc organizował ligę szachową, turnieje międzyzakładowe, w których zmagali się pracownicy jarosławskiego Jarlanu, Mewy Biłgoraj i właśnie Vistuli. Zimą na placu przed zakładem powstawało lodowisko. W Vistuli odbywały się też imprezy dla dzieci pracowników. Później Henryk Pelc był inicjatorem powstania żeńskiej drużyny piłkarskiej Vistula Przeworsk, która grała w II lidze.

Na spotkaniu pojawiło się około 50 osób, które z sentymentem wspominają swoją pracę w Vistuli. W większości to panie, bo na 600 kobiet w zakładzie było około 200 mężczyzn.

- W najlepszym okresie liczba zatrudnionych dochodziła do tysiąca – przypomina były dyrektor. Spotkanie było okazją do wspominania takich wydarzeń jak np. wyprodukowanie w 1986 roku dwumilionowego garnituru.

Wszystko to było odnotowywane w kronikach, które zachowały się do tej pory. W kronikach jest też ślad po akcji pomocowej, w którą włączyli się pracownicy przeworskiej Vistuli. Zbierano wówczas pieniądze na osierocone dzieci, których rodzice zginęli. Dwie z pań, które wówczas były dziewczynkami i doświadczyły tej pomocy, także pojawiły się w Przeworsku na sobotnim spotkaniu, by po latach raz jeszcze pracownikom Vistuli podziękować za ten gest.

Nie zapomniano o tych, którzy odeszli. Ich pamięć została uczczona minutą ciszy. Adam Zastyrec i Henryk Pelc odwiedzili też grób zmarłego pracownika Andrzeja Ruchela.

Vistula przestała istnieć w 2000 roku, a na jej miejscu funkcjonuje firma odzieżowa Men’s Field.

- Co roku na spotkania byłych pracowników Vistuli przychodzi więcej osób. Widać, że one mają sens. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się po raz kolejny – mówi Pelc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24