Co dalej z dworcami w Ropczycach i Sędziszowie Małopolskim?

Niechlujny wygląd, zdewastowany sprzęt, przejmujący bród, a nawet brak ogólnodostępnych toalet. Tak od kilku lat wygląda sędziszowski dworzec.

- To były powody, by podjąć starania o przejęcie dworca i poprawę warunków dla podróżnych. Gmina chciała wydzierżawić budynek na 25 lat, ale negocjacje zostały przez kolejową spółkę zerwane - mówi burmistrz Sędziszowa Młp., Kazimierz Kiełb. - W tej sytuacji PKP odpowiada za ogrzewanie, oświetlenie i utrzymanie czystości na dworcu.

Nieco inne zdanie na ten temat mają PKP Dworce Kolejowe, które zarządzają budynkiem.

- Niestety, z dokumentacji, jaką udostępnił nam Zakład Nieruchomości PKP wynika, że to miasto chciało zmienić warunki wynegocjowanego porozumienia. Nie oznacza to, że nie chcemy na ten temat rozmawiać. Tym bardziej, że czeka nas odgórna regulacja sprawy dworców i stawiamy na współpracę z samorządami, szczególnie w kwestii dzierżawy budynków - zapewnia Aleksandra Koniak, dyrektor PKP Dworce Kolejowe w Krakowie.

Kiedy będzie ciepło?

Problemem jest także zimno w nieogrzewanych od 7 lat dworcowych pomieszczeniach, zarówno w Sędziszowie, jak i Ropczycach.

- Podróżni nie mogą marznąć i tę sprawę trzeba rozwiązać. W Sędziszowie ciepło "odcięto" jeszcze w 2004 r. i aby móc przywrócić jego dostawy, trzeba ponownie opracować dokumentację i przeprowadzić remont instalacji - mówi A. Koniak. Spółka nie wyklucza, że w tym sezonie ogrzewana będzie elektrycznie wydzielona część tego dworca.