Inni proponują praktycznie całkowitą przebudowę.
Dzisiaj odbyło się posiedzenie Miejskiej Komisji Urbanistyczno - Architektonicznej z udziałem zaproszonych gości, w tym architektów z innych podkarpackich miast.
- Był to dalszy ciąg dyskusji o tym, czy i jak przebudować Rynek. Na razie ostateczna decyzja w tej sprawie nie została podjęta, nadal wysłuchujemy opinii - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.
Punktem wyjścia do debaty był nie zrealizowany projekt przebudowy Rynku architekta Jacka Mermona, przeciwko któremu opowiedziała się większość uczestników kwietniowego referendum. Choć referendum okazało się nieważne z powodu małej frekwencji, to jednak władze miejskie obiecały wziąć pod uwagę opinie głosujących.
Odbudować średniowieczny ratusz
Dzisiejszą debatę rozpoczęła prezentacja sposobów przebudowy rynków w Rzeszowie, Krośnie, Jaśle i Sanoku.
W projekcie przebudowy przemyskiego Rynku, zaproponowanej przez inżynierów Politechniki Rzeszowskiej, dominuje nawiązanie do historii.
- Do prac nad rewitalizacją Rynku należy włączyć również pl. Dominikański (obok starostwa - przyp. NZ), który nie był ujmowany w dotychczasowych projektach - przekonywał dr inż. Henryk Wachta z PRz.
Przedstawiona przez niego koncepcja zakłada odbudowę średniowiecznego ratusza. Był to niewielki budynek, o wymiarach 17 na 14 metrów, zburzony w 1812 r. przez Austriaków.
Zła lokalizacja sceny
Muzyk Adam Erd skrytykował pomysł umieszczenie sceny obok Schodów Rycerskich.
- Takie ustawienie sceny sprawiałoby, że publiczność widziałaby tylko niewielką część artystów. Fatalna byłaby akustyka. Najlepsze miejsce dla sceny znajduje się obok obecnego magistratu - przekonuje Erd.
Postawmy na oryginalność
Artysta - plastyk Bożena Skibińska, przekonywała, że trzeba zachować maksymalnie dużo oryginalnych elementów. Odnosząc się do wyglądu rynków w Rzeszowie, Krośnie, Jaśle i Sanoku stwierdziła, że następuje unifikacja, upodobnianie się rynków w różnych miastach.
- Takie same powierzchnie, wykonane z identycznej kostki. Podobne elewacje kamienic. My postawmy na oryginalność, tym bardziej, że lepszy efekt można uzyskać niższym kosztem - przekonywała Skibińska.
Według niej należy zostawić m.in. pochyłość przemyskiego Rynku, oraz tzw. kocie łby przynajmniej w niektórych fragmentach.
- Zachowałabym również naszą fontannę, niedźwiedzicę z młodymi. Nawiązuje ona do historii miasta. W okresie PRL-u, w latach sześćdziesiątych, została wykonana przez przemyskich rzemieślników, na przekór ówczesnym tendencjom - mówi Skibińska.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?