Co słychać w 4 lidze podkarpackiej? Nowy lider i ciasno w czołówce

Karpaty pokazały się ze znakomitej strony w meczu z Polonią Przemyśl (zwycięstwo 8:0) i wskoczyły na fotel lidera.

Oczywiście nie stało się to dzięki zwycięstwu w takich rozmiarach, ale dzięki temu, co wydarzyło się w Jarosławiu. Tam z kolei, po szalonym meczu, JKS pokonał dotychczasowego lidera czyli Cosmos Nowotaniec, a było już nawet 3:1 dla Cosmosu. Ostatecznie jednak skończyło się 4:3 dla... jarosławian.

Po porażce z JKS-em Cosmos wypadł nawet poza podium, bo wyprzedziły go zespoły z Krosna, Jarosławia i Łańcuta. Jednak różnica między pierwszy a czwartym zespołem w tabeli wynosi zaledwie jeden punkt. Dalej wcale większego luzu nie ma, bo Wisłok Wiśniowa, który zajmuje w tej chwili siódme miejsce ma tylko cztery punkty straty do lidera!

Przed sezonem wśród kandydatów do awansu wymieniało się głównie zespoły z Krosna i Jarosławia, ale beniaminek z Nowotańca już zdążył wszystkich przyzwyczaić do bardzo dobrych wyników. Kogo jeszcze mamy w tej chwili w czołówce? Jest tam wspomniany wcześniej Wisłok Wiśniowa (też przeprowadził ciekawe transfery przed sezonem), Stal Łańcut (kadrowo ten zespół wyglądał już dobrze w poprzednim sezonie, a teraz chyba jest jeszcze mocniejszy) i Izolator Boguchwała, do którego obecności w czołówce chyba się wszyscy w ostatnich sezonach przyzwyczaili, a więc drużyny też uznawane za mocne. Jest jednak również Legion, który dotrzymuje kroku faworytom choć trener Łukasz Bartkowski cały czas mówi spokojnie, że celem pilźnian po prostu jest utrzymanie. Jego piłkarze zdążyli już jednak pokonać Cosmos (jako pierwsi w sezonie), a ostatnio (też jako pierwsi) wygrali w Głogowie.

Wygląda więc, że w 4 lidze jeszcze sporo będzie się działo, a liderów może być jeszcze kilku.