Cukrzyca i nadciśnienie uszkadzają nerki

Statystyka bije na alarm - w Polsce w 2006 roku wykonano transplantacji mniej niż tysiąc.

W przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest to wiele mniej, aniżeli w krajach zachodniej Europy.

- Niewydolność serca powoduje uszkodzenie nerek, a chore nerki często są przyczyną schorzeń serca, to takie sprzężenie zwrotne - twierdzi lek. med. Stanisław Mazur, rzeszowski kardiolog i internista.

Jest lepiej, ale nadal źle

W Polsce spada liczba przeprowadzanych transplantacji. Przyczyną zasadniczą jest brak świadomości społecznej na temat ratowania życia i zdrowia dzięki przeszczepom. Ten spadek obrazują dane statystyczne. Wynika z nich, że liczba transplantacji na początku 2007 roku była o około 60 proc. mniejsza, niż w roku poprzednim. W przeciwieństwie do Skandynawii, w Polsce bardzo niski odsetek stanowią przeszczepy rodzinne.

W ilości dializ w przeliczeniu na liczbę mieszkańców Podkarpacie długo zajmowało w Polsce jedno z ostatnich miejsc.

- Aktualnie przesuwamy się systematycznie do przodu - podkreśla prof. Władysław Sułowicz, szef Kliniki Nefrologii UJ, wojewódzki konsultant dla Podkarpackiego i Małopolski.

- W ostatnich latach na Podkarpaciu nastąpił wyraźny postęp w zakresie leczenia pacjentów nie tylko z chorobami nerek dającymi się leczyć, ale i tych, którzy cierpią na ich niewydolność. Niemniej nadal Podkarpacie jest poniżej poprzeczki w skali kraju i trzeba dwóch, trzech lat by wyrównać te zaległości - ocenia prof. Władysław Sułowicz.

- Sytuacja jest niewesoła, bo oprócz stałej liczby chorych potrzebujących dializy, ustawicznie przybywają nowi. Łagodzi to powstawanie nowych stacji dializ w Rzeszowie, Jaśle i Tarnobrzegu.

Parasol lekarzy rodzinnych

Trzystu lekarzy różnych specjalności z woj. podkarpackiego spotkało się 24 marca na konferencji kardiologiczno - nefrologicznej zorganizowanej przez rzeszowskie Centrum Medyczne "Medyk". Omawiano choroby nerek, prezentowano najnowsze metody leczenia nerko zastępczego oraz chorób układu sercowo - naczyniowego u chorych z niewydolnością nerek.

Dr nauk med. Jerzy Kuźniar, ordynator kardiologii w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie,. konsultant do spraw kardiologii dla Podkarpackiego zwraca uwagę, że blisko 15 procent pacjentów z chorobą niedokrwienną serca cierpi na niewydolność nerek.

- Dlatego tak ważne są stałe konsultacje kardiologów, nefrologów i lekarzy rodzinnych - podkreśla.

- Najczęściej zgłaszają się do nas pacjenci w stadium już zaawansowanym. Dla nich jedyną pomocą jest natychmiastowe podłączenie do "sztucznej nerki" - mówi lek. med. Grażyna Janas, nefrolog.

- W stadiach wcześniejszych prawidłowe leczenie farmakologiczne mogłoby niejednokrotnie opóźnić lub wykluczyć konieczność terapii dializami.

Cukrzyca i nadciśnienie tętnicze, to główni sprawcy uszkodzeń nerek. Pacjenci z tymi schorzeniami powinni pozostawać pod szczególnym "parasolem ochronnym" lekarzy rodzinnych. Tylko dzięki temu mają szansę na wykrycie swojej choroby wcześniej.

Na poziomie akademickim

Takie objawy, jak obrzęki twarzy, kończyn dolnych, zaburzenia oddawania moczu, choroby nerek wśród najbliższych krewnych, powinny skłonić do szybkiego zasięgnięcia porady lekarza. Metodą ratującą życie chorych, u których rozpoznano schyłkową niewydolność nerek, jest dializoterapia. Tacy chorzy najczęściej trzy razy w tygodniu przez 3-4 godziny są podłączani do "sztucznej nerki", dzięki której z krwi usuwane są trucizny mocznicowe, następuje wyrównanie zaburzeń elektrolitowych i kwasowo - zasadowych oraz usuwany jest nadmiar wody.

- W stacji dializ Centrum Medycznego "Medyk" współpraca z okolicznymi oddziałami szpitalnymi kardiologii, kardiochirurgii, chirurgii i urologii gwarantuje kompleksowość opieki nad tą dosyć trudną grupą chorych - mówi lek. med. Stanisław Mazur, kardiolog.

- Wkrótce zostanie wdrożona nowa aparatura i nowoczesne metody dializ, dostępne jedynie w kilku akademickich ośrodkach krajowych.