Czarni Jasło w Sanoku, Karpaty znów z beniaminkiem

Na Podkarpaciu emocjonować się głównie będziemy jednak rywalizacją pomiędzy naszymi zespołami. Ciekawie zapowiada się pojedynek w Sanoku.

Bez kibiców Czarnych
Lider - Stal jest wyraźnie napędzona, zawodnicy doczekali się części zaległych pieniędzy i nie zabraknie im z pewnością motywacji.

Ponieważ będzie to mecz podwyższonego ryzyka na stadion nie zostanie wpuszczona zorganizowana grupa kibiców z Jasła.

- Nasz stadion nie spełnia wytycznych dotyczących organizacji meczów podwyższonego ryzyka - tłumaczy Józef Konieczny, prezes Stali.

Nie będzie można też zajmować miejsc na trybunach od ul. Staszica, a bilety będą sprzedawane imiennie, co oznacza konieczność posiadania dokumentu tożsamości zarówno przy zakupie jak i podczas wchodzenia na stadion. By ograniczyć kolejki przed meczem klub wprowadził przedsprzedaż biletów, która rozpocznie się w piątek o 11.

Powrót Huzarskiego
Na ul. Legionów w Krośnie powraca z kolei Maciej Huzarski. Jako szkoleniowiec Karpat wprowadził ich do III ligi i może to być dla niego sentymentalna podróż, tym bardziej, że w ekipie tej wciąż są zawodnicy, których prowadził. Niestety tym razem pojawi się w Krośnie w celu pokonania tego zespołu. Prowadzony przez niego Orzeł nie powala formą, ale do gry wracają Broda i Zagórski.

- Na pewno nie lekceważymy tego zespołu, bo beniaminek jest zawsze nieobliczalny - mówi Tomasz Wacek, trener Karpat. - Graliśmy już z dwoma beniaminkami i wychodziło nam to różnie.

Polonia podejmie zawsze groźną Avię, która jednak ostatnio zaskakuje in-minus. Unia Nowa Sarzyna przetestuje kolejną ekipę z lubelskiego. Dotychczas wychodziło im to bardzo dobrze. Stal Mielec i Izolator po punkty wybiorą się na Lubelszczyznę. Nie powinni wrócić z pustymi rękami.