Czy na Politechnice Rzeszowskiej doszło do molestowania studentek? Prokuratura rozpoczyna śledztwo

Sprawa molestowania studentek wydziału Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury Politechniki Rzeszowskiej przez jednego z nauczycieli akademickich, wyszła na jaw kilka dni temu. Zawiadomienie do prokuratury złożył były rektor prof. Tadeusz Markowski. Dlaczego? W kilku ankietach, w których studenci po zakończeniu każdego semestru oceniają prowadzących zajęcia, pojawiły się komentarze, iż jeden z pracowników na stanowisku adiunkta, niestosownie żartuje na temat studentek.

Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów prowadziła czynności wyjaśniające w kierunku wykorzystywania stosunku zależności w celu osiągnięcia korzyści seksualnych. To przestępstwo z art. 199 kk jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Weryfikacji podlega też możliwość wyczerpania przez sprawcę szeregu innych znamion czynów zabronionych stanowiących przejawy molestowania seksualnego, takich, jak np. groźby, czy zmuszanie do określonego działania.

Na chwilę obecną zgłosiły się już dwie studentki.

- Śledztwo zostało wszczęte, przesłuchano pierwszą pokrzywdzoną. Termin przesłuchania kolejnej wyznaczono na środę. Nie mamy sygnałów, aby zgłosiły się kolejne osoby

- mówi Wojciech Przybyło, prokurator rejonowy dla miasta Rzeszów.

Prokuratura apeluje o zgłaszanie się osób pokrzywdzonych lub mogących mieć istotne informacje w tej sprawie do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów na numer tel. 17-50-61-100, 17-50-61-107, e-mail: [email protected] lub do Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KMP - tel. 17-858-32-50.

Damian Gębarowski, rzecznik Politechniki Rzeszowskiej zapewnia, że także uczelnia prowadzi czynności wyjaśniające.

- Uczelnia zawsze reaguje na nieakademickie zachowania. Jednocześnie zaznaczamy, że negatywne komentarze podczas badań jakości kształcenia na Politechnice Rzeszowskiej, były wywołane różnymi przesłankami, które po weryfikacji (m.in. wśród studentów) nie potwierdzały się - mówił w piątek rzecznik politechniki.

ZOBACZ TEŻ: "Podejrzany o molestowanie małoletniego". Trzy miesiące aresztu dla księdza