Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy umowa z UE to dla Ukrainy zbyt duży koszt?

Oprac. si
Młodzi Ukraińcy na Rynku w Rzeszowie.
Młodzi Ukraińcy na Rynku w Rzeszowie. K. Kapica
156,3 mld euro musiałby zainwestować Kijów, aby wypełnić zobowiązania wynikające z umowy o stowarzyszeniu i wolnym handlu z Unią Europejską.

To dwukrotność rocznego PKB kraju. Takie wyliczenia podają eksperci z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy (NANU).
Ryzyko ekonomiczne wygląda na najważniejszy powód, dla którego premier Mykoła Azarow wstrzymał przygotowania do podpisania umowy na szczycie w Wilnie, co doprowadziło do protestów w całym kraju  - informuje „DGP”.

Jak liczyła NANU
Wyliczona przez NANU kwota opiera się na porównaniu kosztów dostosowania gospodarek Polski, Czech, Słowacji i Węgier do unijnych norm. Według szacunków umowa nałożyłaby na Kijów konieczność wdrożenia nawet 2/3 wspólnotowego dorobku prawnego. Tylko dla producentów żywności oznacza to konieczność dostosowania się do 250 norm i standardów, których w większości ukraińska produkcja na razie nie spełnia.
Jak zaznacza „DGP”, trzeba do tego doliczyć koszty rosyjskiej zemsty na Kijowie za ewentualne podpisanie umowy, która udaremniłaby starania Kremla o włączenie Ukrainy do firmowanej przez Rosję Unii Celnej. Gdyby Rosjanie zrealizowali wszystkie swoje groźby, wprowadzając np. blokadę handlową lub podnosząc cła na ukraińskie produkty, straty ukraińskiej gospodarki mogłyby wynieść w 2014 r. 8 mld euro. Przedsmak takiej sytuacji widzieliśmy w sierpniu, gdy Moskwa wprowadziła embargo na import ukraińskich czekoladek.

Przesadzone kwoty
Niezależni eksperci wątpią w prawdziwość aż tak wysokich kwot, zwłaszcza że wyliczeń dokonano na polecenie rządu Mykoły Azarowa. – Nie wiem, skąd wzięli te cyfry, a także akurat te ramy czasowe (2013–2017 – red.). Teraz jakoś handlujemy z UE bez unijnych standardów. Ale jeśli ich nie przyjmiemy, pozostaniemy outsiderem i nie zobaczymy inwestycji – mówi ekonomista Wasyl Jurczyszyn, cytowany przez dziennik „Siegodnia”. Tym niemniej duże koszty dostosowania się do prawa UE są faktem.
Potwierdzają to słowa Aleksandra Kwaśniewskiego. – Unia stara się stworzyć jakiś pakiet ekonomiczny, który byłby pomocą dla Ukrainy, tylko jest zbyt późno – mówił były prezydent na antenie Radia Zet.
Z informacji „DGP” wynika, że nieformalne negocjacje między Brukselą a Kijowem wciąż trwają i dotyczą właśnie ukraińskich żądań dodatkowych pieniędzy w zamian za stowarzyszenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24