Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Beszczyński: klasa okręgowa jest bardzo równa

Damian Wiśniewski
źródło: internet / facebook
Dziewiąte miejsce na koniec pierwszej rundy rozgrywek klasy okręgowej to na pewno nie był wymarzony rezultat dla Sokoła Sokolniki, wicemistrza z poprzedniego sezonu.

Obecne rozgrywki mają trzy zespoły, które odskoczyły reszcie stawki i wiele wskazuje na to, że to one między sobą rozstrzygną to, kto awansuje. Rezerwy Siarki Tarnobrzeg oraz Stali Stalowa Wola, a także Sokół Kamień najmocniej liczą się w stawce, której jeszcze nie dawno przewodził między innymi właśnie ekipa z Sokolnik.

Wtedy pierwsze miejsce i awans wywalczyła sobie Stal Gorzyce, drugi był Sokół Sokolniki, trzeci Sokół Kamień. Do promocji do 4. ligi zabrakło sporo, bo strata do lidera na koniec wyniosła 14 punktów, ale duża była też przewaga nad zespołem czwartym, którym były rezerwy Stali Stalowa Wola - 16 punktów.

- Kiedy wiedziałem już, że będę trenerem Sokoła Sokolniki i oglądałem jego mecze w okręgówce, to pomyślałem sobie, że to nie może być taka trudna liga. Dwa-trzy zespoły walczące o awans, nie więcej, i byłem pewien, że my będziemy wśród tych drużyn - powiedział nam trener tej ekipy, Daniel Beszczyński.

Jeszcze w poprzednim sezonie był on piłkarzem i reprezentował barwy Wisły Sandomierz. Sokół Sokolniki to jego pierwszy klub w przygodzie trenerskiej.

- Poziom ligi bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się, że będzie tyle zespołów grających w dobrym stylu, a tymczasem tak naprawdę dwanaście klubów jest w stanie wygrać z każdym. Lider, rezerwy Siarki Tarnobrzeg, przegrały chociażby z Sanem Kłyżów, który jest nawet piętnasty i czternastą Spartą Jeżowe - powiedział trener Sokoła.

Miejsce dziewiąte nie jest jednak satysfakcjonujące, nawet biorąc pod uwagę wysoki poziom poszczególnych drużyn w lidze.

- Przed rozpoczęciem sezonu miałem nadzieję na to, że będziemy gdzieś w okolicach pierwszej piątki. Nie cieszy nas dziewiąta lokata - dodał Beszczyński.

Strata do piątego zespołu, którym jest Unia Nowa Sarzyna, jest dość wyraźna, bo wynosi siedem punktów. W bezpośrednim starciu tych dwóch drużyn Sokół był górą i zwyciężył 2:1.

- Przyglądając się Sokołowi w poprzednim sezonie widziałem silną drużynę i byłem pewien, że z taką będziemy w stanie walczyć o czołowe miejsca. Niestety, przed rozpoczęciem nowych rozgrywek kadra się zmieniła, z poprzedniej zostało bodaj pięciu zawodników. Część chłopaków wyjechała na studia, część odeszła z innych powodów. Dziewiąte miejsce oceniam, jako optymalne dla naszej drużyny, ale wiem jednak, iż tych piłkarzy, których teraz mamy stać na dużo więcej - dodał opiekun Sokoła Sokolniki.

Poprawa miejsca w tabeli przyjdzie na pewno dużo łatwiej, jeśli zespół uda się wzmocnić paroma zawodnikami, którzy wniosą do niego nową jakość.

- Nie ukrywam tego, że rozglądamy się za kilkoma nowymi piłkarzami. Ważna będzie szczególnie poprawa skuteczności w formacji ofensywnej i tam szukamy transferów. Jestem po rozmowie z kilkoma zawodnikami, wszystko się jeszcze wyjaśni, ale będzie to duże dla nas wzmocnienie - powiedział Beszczyński.

Jego klub niedawno wystąpił w Sandomierzu na turnieju Wiślacka Gwiazdka. Po porażkach z GKS Bełchatów (0:2) i Siarką Tarnobrzeg (0:4) oraz zwycięstwem z Alitem Ożarów (2:1) zajął jednak trzecie miejsce w swojej grupie i zakończył przedwcześnie zmagania.

Typowe przygotowania do rundy rewanżowej w lidze rozpocznie jednak 15. stycznia i czeka na niego kilku sparingpartnerów. Będą to: juniorzy Siarki Tarnobrzeg, (2/3. lutego), LZS Samborzec (9/10. lutego), Wisan Skopanie (16/17. lutego), Transdźwig Stale (23. lutego), Klimontowianka Klimontów (2/3. marca), a także Alit Ożarów (10. marca). Pierwszym rywalem w lidze będzie San Kłyżów, a pierwszy mecz tych dwóch ekip zakończył się wysokim, siedmiobramkowym triumfem Sokoła.

- To moja pierwsza samodzielna praca w roli pierwszego trenera drużyny seniorów, do tej pory byłem tylko asystentem. Nie miałem dużo czasu latem, aby poskładać ten zespół odpowiednio, ale wiem, iż stać nas na więcej. To dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie - powiedział na koniec Beszczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Daniel Beszczyński: klasa okręgowa jest bardzo równa - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24