- Od kiedy zabierasz się za robotę w Rzeszowie?
- Od marca, aczkolwiek pierwsze działania zostały już podjęte. Zdecydowaliśmy, że jeżeli u nas zima dłużej potrzyma, to pojedziemy potrenować do Miszkolca, bowiem z reguły na Węgrzech wiosna przychodzi wcześniej i tamtejszy tor szybciej niż rzeszowski nadaje się do jazdy. Właśnie z drużyną z Miszkolca zamierzamy rozegrać jeden ze sparingów przed sezonem. W marcu rozegramy również dwumecz z Unią Tarnów.
- W Rzeszowie praktycznie zadebiutujesz w roli trenera?...
- Tak, to będzie mój debiutancki sezon, ale nie mogę się już doczekać kiedy rozpocznę tę pracę. Mam bowiem duszę sportowca, lubię wyzwania, a to będzie dla mnie duże i fajne wyzwanie.
- Jakie cele lub zadania postawiono przed trenrem Śledziem na najbliższy sezon?
- Aby przejechać go najlepiej, jak tylko się da. Robimy i zrobimy wszystko, aby kibice byli zadowoleni i by zawodnicy byli zadowoleni. Jak to się uda, to może by duża sprawa i dobry wynik, na który osobiście liczę, ale poczekajmy. Spokojnie.
DARIUSZ ŚLEDŹ
DARIUSZ ŚLEDŹ
urodzony - 15 września 1969 w Lublinie; kluby - Motor Lublin (1987-1991), Sparta Wrocław (1992-1999), RKM Rybnik (2000), TŻ Lublin (2003-2004), Marma Polskie Folie (2005 -2006); TŻ Lublin (2007); WTS Wrocław (2008 - kierownik drużyny); osiągnięcia - trzy złote DMP (1993, 1994, 1995), srebrny medal DMP (1991 i 1999), brązowy MDMP (1990), 2.miejsce w DMŚ (1994), zdobywca Złotego Kasku (1993), start z "dziką kartą" we wrocławskiej rundzie GP (1995); złoty medal MPPK (2005 w parzez Maciejem Kuciapą); pseudonim - "Rybka".
- Na co stać rzeszowski zespół? Większość twierdzi, że może na 2-3 miejsce, bo Unia Tarnów zbudowała taki skład, że wydaje się być poza wszelką konkurencją?
- Unia rzeczywiście jest silna, ale my tez słabi nie jesteśmy. Poza tym nie wiadomo, jak nas rywale poradzą sobie ze skutkami kryzysu...
- Cztery lata temu, przyszedłeś do Rzeszowa jako zawodnik i już w pierwszym sezonie razem z kolegami, z których kilku jeszcze jeździ w naszym zespole wywalczyliście awans. Historia lubi się powtarzać?
- Mam nadzieję. Wracając jednak do tamtego sezonu, to były rzeczywiście wspaniałe chwile i przeżycia. Bardzo milo je wspominam. Wówczas jednak jeździł z nami cały stadion. Pojeździjmy i w tym roku. Najważniejsze, aby nie rozbudzać nadziei. Zróbmy wszystko, aby sięgnąć po jak najlepszy wynik. Jaki? Zobaczymy, co się uda zdobyć.
- Czy jak będzie taka potrzeba, to powiesz kurczę, siadam na motor i jadę, czy już postanowiłeś definitywnie - Darek, to już koniec z jazdą?
- Powiedziałem, dość i mam nadzieję, że nikt mnie nie namówi do zmiany decyzji. To był jednak taki żart. Nie, nie zamierzam już startować.
- Co ci powiedział Marek Cieślak, z którym pracowałeś w Atlasie Wrocław, kiedy dowiedział się, że idziesz za trenera do Rzeszowa?
- Pogratulował mi i zapewnił, że jak tylko będzie taka potrzeba, to służy mi pomocą. Dziękuje mu za to.
- Razem z rodziną mieszkasz koło Palenicy W dużym gospodarstwie. Kto będzie zajmował się rancho, jak będziesz pracował w Rzeszowie?
- Wszystkim będzie zajmowała się moja żona. Ona wie, że kocham żużel, że to moja pasja i jest bardzo wyrozumiała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?