Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Śledź trenuje rzeszowskich żużlowców

Rozmawiał Marek Bluj
Dariusz Śledź już od dawna cieszy się sympatią rzeszowskich kibiców.
Dariusz Śledź już od dawna cieszy się sympatią rzeszowskich kibiców. FOT WOJCIECH ZATWARNICKI
Rozmowa z Dariuszem Śledziem, nowym trenerem żużlowców z Rzeszowa.

- Od kiedy zabierasz się za robotę w Rzeszowie?

- Od marca, aczkolwiek pierwsze działania zostały już podjęte. Zdecydowaliśmy, że jeżeli u nas zima dłużej potrzyma, to pojedziemy potrenować do Miszkolca, bowiem z reguły na Węgrzech wiosna przychodzi wcześniej i tamtejszy tor szybciej niż rzeszowski nadaje się do jazdy. Właśnie z drużyną z Miszkolca zamierzamy rozegrać jeden ze sparingów przed sezonem. W marcu rozegramy również dwumecz z Unią Tarnów.

- W Rzeszowie praktycznie zadebiutujesz w roli trenera?...

- Tak, to będzie mój debiutancki sezon, ale nie mogę się już doczekać kiedy rozpocznę tę pracę. Mam bowiem duszę sportowca, lubię wyzwania, a to będzie dla mnie duże i fajne wyzwanie.

- Jakie cele lub zadania postawiono przed trenrem Śledziem na najbliższy sezon?

- Aby przejechać go najlepiej, jak tylko się da. Robimy i zrobimy wszystko, aby kibice byli zadowoleni i by zawodnicy byli zadowoleni. Jak to się uda, to może by duża sprawa i dobry wynik, na który osobiście liczę, ale poczekajmy. Spokojnie.

DARIUSZ ŚLEDŹ

DARIUSZ ŚLEDŹ

urodzony - 15 września 1969 w Lublinie; kluby - Motor Lublin (1987-1991), Sparta Wrocław (1992-1999), RKM Rybnik (2000), TŻ Lublin (2003-2004), Marma Polskie Folie (2005 -2006); TŻ Lublin (2007); WTS Wrocław (2008 - kierownik drużyny); osiągnięcia - trzy złote DMP (1993, 1994, 1995), srebrny medal DMP (1991 i 1999), brązowy MDMP (1990), 2.miejsce w DMŚ (1994), zdobywca Złotego Kasku (1993), start z "dziką kartą" we wrocławskiej rundzie GP (1995); złoty medal MPPK (2005 w parzez Maciejem Kuciapą); pseudonim - "Rybka".

- Na co stać rzeszowski zespół? Większość twierdzi, że może na 2-3 miejsce, bo Unia Tarnów zbudowała taki skład, że wydaje się być poza wszelką konkurencją?

- Unia rzeczywiście jest silna, ale my tez słabi nie jesteśmy. Poza tym nie wiadomo, jak nas rywale poradzą sobie ze skutkami kryzysu...

- Cztery lata temu, przyszedłeś do Rzeszowa jako zawodnik i już w pierwszym sezonie razem z kolegami, z których kilku jeszcze jeździ w naszym zespole wywalczyliście awans. Historia lubi się powtarzać?

- Mam nadzieję. Wracając jednak do tamtego sezonu, to były rzeczywiście wspaniałe chwile i przeżycia. Bardzo milo je wspominam. Wówczas jednak jeździł z nami cały stadion. Pojeździjmy i w tym roku. Najważniejsze, aby nie rozbudzać nadziei. Zróbmy wszystko, aby sięgnąć po jak najlepszy wynik. Jaki? Zobaczymy, co się uda zdobyć.

- Czy jak będzie taka potrzeba, to powiesz kurczę, siadam na motor i jadę, czy już postanowiłeś definitywnie - Darek, to już koniec z jazdą?

- Powiedziałem, dość i mam nadzieję, że nikt mnie nie namówi do zmiany decyzji. To był jednak taki żart. Nie, nie zamierzam już startować.

- Co ci powiedział Marek Cieślak, z którym pracowałeś w Atlasie Wrocław, kiedy dowiedział się, że idziesz za trenera do Rzeszowa?

- Pogratulował mi i zapewnił, że jak tylko będzie taka potrzeba, to służy mi pomocą. Dziękuje mu za to.

- Razem z rodziną mieszkasz koło Palenicy W dużym gospodarstwie. Kto będzie zajmował się rancho, jak będziesz pracował w Rzeszowie?

- Wszystkim będzie zajmowała się moja żona. Ona wie, że kocham żużel, że to moja pasja i jest bardzo wyrozumiała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24