Dawid Konarski: przegraliśmy z Resovią w ataku

- Spore grupy fanów, wspólne zdjęcia, autografy świadczą o tym, że Konarski to postać w polskiej siatkówce znana i lubiana?...
- To rzeczywiście bardzo miłe. Szkoda, że zdarzyło się to w Rzeszowie po przegranym 0:3 meczu z Resovią. Ciekawe, czy gdybyśmy wygrali z rzeszowską drużyną byłoby tylu chętnych po moje autografy.

- Dlaczego aż 3:0 wygrała Resovia?
- Trudno mi powiedzieć dlaczego akurat takim wynikiem zakończył się ten mecz. Dwie końcówki były wyrównane, my mieliśmy swoje szanse, aby skończyć seta, nie wykorzystaliśmy ich. Zrobił to Rzeszów i wygrał. W drugim większa przewaga Resovii, ponieważ w jednym ustawieniu straciliśmy cztery punkty z rzędu po 19. punkcie.

- Były ładne akcje w ataku, ale dostał pan kilka bloków....
- Tak, nie zagrałem jakoś wybitnie. Przegraliśmy z Resovią w ataku, bo była bardziej skuteczna niż my. Byliśmy bardzo zmotywowani, niezależnie od tego, w jakim składzie wystąpi Resovia. Weszli Maciej Dobrowolski z Jochenem Schopsem i zagrali bardzo dobrze, nie wiadomo nawet czy nie lepiej, niż by grali Bartman z Achremem. Resovia zwyciężyła zasłużenie.

- Kolejne spotkanie Resovia - Delecta może się odbyć w Częstochowie w półfinale Pucharu Polski....
- Oby, 9 stycznia jedziemy do Warszawy odrobić straty z pierwszego meczu ćwierćfinału Pucharu Polski przegranego 1:3. Jesteśmy w stanie to zrobić.

- Finisz ligi wróży spore emocje...
- Na pewno, mamy 30 punktów, dwa mecze u siebie z Bełchatowem i Jastrzębiem oraz jedziemy do Kędzierzyna i Olsztyna. Wszystko w naszych rękach. Będziemy się starali wygrywać z najmocniejszymi.