Do awantury doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Tuż przed północą mieszkanka bloku przy ul. Robotniczej wezwała pogotowie do nadpobudliwego 24-letniego syna. Kobieta czekała na sanitariuszy przed klatką schodową.
Kiedy rozmawiała z lekarzem, dołączył do nich Krzysztof Z. Po krótkim rozpoznaniu, medyk oznajmił, że mężczyznę trzeba zawieźć na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego w Straszęcinie. Słysząc taką diagnozę Krzysztof Z. uciekł do mieszkania. Po negocjacjach, prowadzonych przez domofon, wrócił. Kiedy usłyszał, że jeśli będzie stawiał opór przyjedzie policja, uderzył lekarza w twarz.
Medyk z pomocą sanitariuszy usiłował obezwładnić pacjenta. Jednak Krzysztofowi Z. z odsieczą przyszło dwóch sąsiadów. Wezwano policję. Zanim przyjechał wezwany patrol, pacjent zdołał oswobodzić się i uciec.
Krzysztofowi Z. za utrudnianie lekarzowi czynności służbowych grozi do 3 lat więzienia. Dodatkową karę może ponieść za naruszenie nietykalności medyka bądź (w zależności od kwalifikacji czynu) uszkodzenie ciała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?