Debicki o ostatnich scenach w roli księżnej Diany: To mnie totalnie zniszczyło

W sobotę na portalu „The Hollywood Reporter” ukazał się wywiad z odtwórczynią roli Diany Spencer z serialu „The Crown” Elizabeth Debicki. Aktorka polskiego pochodzenia opowiedziała w nim o emocjonalnej scenie w czwartym odcinku finałowego sezonu, w której Diana i książe Karol (w tej roli Dominic West) odbywają pożegnalną rozmowę.

Ostatnia część hitu Netlfixa m.in. szczegółowo opowiada moment wypadku, który miał miejsce w Paryżu 31 sierpnia 1997 r., a w którym zginęła księżna.

Twórcy serialu postanowili, że wypadek nie będzie ostatnim momentem, w którym pojawi się Debicki. W scenie zamykającej pierwszą część tego sezonu, Diana, już po swojej śmierci, przychodzi do pokoju Charlesa, gdzie oboje odbywają pożegnalną rozmowę.

Debicki przyznała, że scena ta była druzgocąca, ale zarazem piękna.

„Nie sądzę, że wiedzieliśmy, jak to zagrać i nie sądzę, żebyśmy to przećwiczyli. Zatem to, co zobaczą widzowie, jest bardzo czyste. To jak pierwsze lub drugie ujęcie dla nas obojga. To rodzaj metarozmowy o żałobie. W moim odczuciu to takie prawdziwe, że kiedy nagle tracisz ukochaną osobę, musisz z nią porozmawiać po raz ostatni” – mówi aktorka.

Debicki dodał, że szansa przekazania tego, co prawdopodobnie tkwiło w Dianie, totalnie ją zniszczyła, ale jak podkreśliła „w najlepszy sposób”.

„Jestem naprawdę dumna z tej sceny. Czuję, że to bardzo szczere i po prostu uważam, że praca Dominica przez cały sezon, a szczególnie w tym odcinku, jest po prostu zadziwiająco piękna” – podsumowała.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: The Hollywood Reporter