Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debiut Roku 2013: Jest atmosfera są wyniki

Łukasz Pado
Po nagrodę w kategorii Debiut Roku na balu pojawiła się delegacja z Developresu. Nz. od lewej Paula Szeremeta z mężem, Paulina Peret, Katarzyna Warzocha, wiceprezes Wiesław Kozieł i Karolina Filipowicz.
Po nagrodę w kategorii Debiut Roku na balu pojawiła się delegacja z Developresu. Nz. od lewej Paula Szeremeta z mężem, Paulina Peret, Katarzyna Warzocha, wiceprezes Wiesław Kozieł i Karolina Filipowicz. Bartosz Frydrych
Developres Rzeszów został uhonorowany nagrodą Debiut Roku podczas finału 54 Plebiscytu na Najlepszych i Najpopularniejszych Sportowców Podkarpacia.

Co jest takiego magicznego w drużynie Developresu Rzeszów, że istnieje dopiero od dwóch lat i już zadziwia.

- Mamy wspaniałą drużynę i świetnie dogadujemy się z dziewczynami, jest klimat. Wraz z zarządem klubu i trenerami tworzymy wspaniały kolektyw, nie ma zgrzytów, każdy robi swoje i jest po prostu super - mówi siatkarka Paulina Peret o Developresie Rzeszów.
Klub ten przebojem wdarł się do rozgrywek już w debiutanckim sezonie awansując do I ligi. W rundzie zasadniczej dziewczyny wygrały 18 z 20 spotkań ulegając jedynie Karpatom Krosno, którym potem zrewanżowały się w fazie play-off. Turniej finałowy o awans do I ligi rzeszowianki zakończyły na 2. miejscu i mogły świętować.

Na tym dziewczyny nie poprzestały i na zapleczu OrlenLigi wciąż brylują. Rundę zasadniczą zakończyły na drugim miejscu i są jednym z głównych kandydatów do awansu. Choć klub początkowo nie planował walki o miejsce w elicie, po ostatnich sukcesach temat awansu pojawił się. Czy jednak klub z Rzeszowa stać na grę w OrlenLidze? '

- Rzeczywiście sporo o tym można w gazecie przeczytać. My jednak jeszcze nie jesteśmy w OrlenLidze, jak będziemy wtedy będziemy się zastanawiać jak udźwignąć finansowo ten temat. Nie jest to łatwe, bo to są bardzo duże pieniądze - mówi Bogdan Sobczyk z firmy Developres, głównego sponsora klubu. - Jeśli dziewczyny awansują na pewno spróbujemy zmierzyć się z tym tematem.
O Developresie zrobiło się jeszcze głośniej po tym jak w rozgrywkach Pucharu Polski omal nie awansował do turnieju Final Four. W 1/8 finału wyeliminował Pałac Bydgoszcz, a na kolejnym etapie napędził stracha 8-krotnemu mistrzowi kraju drużynie Aluprofu Bielsko-Biała, który przed własną publicznością pokonał 3:0.

- Trzy lata temu chciałem stworzyć w Rzeszowie mocną drużynę siatkówki kobiet. Poszedłem z tym do prezydenta Tadeusza Ferenca. To on poznał mnie z Ryszardem Walasem, właścicielem firmy Developres - opowiada historię jeden z twórców klubu Wiesław Kozieł, wiceprezes KS Developres.

Klub powstał na bazie Patrii Sędziszów, zajął jej miejsce w lidze oraz przejął kilka zawodniczek.

- Decyzja o tym żeby zagrać w Developresie była najlepszą jaką w tym czasie podjęłam - mówi Paulina Peret, która wcześniej grała właśnie w Patrii. - Uważam Developres za mój drugi, po Stali Mielec, macierzysty klub. Uczestniczyłam w jego powstaniu i od początku wierzyłam, że ten projekt wypali. Czuję się mocno związana z tym klubem i chciałabym jeszcze bardzo długo go wspierać grając i nie tylko.

W skład drużyny prowadzonej przez byłego siatkarza Resovii Tomasza Kamudę weszły dziewczyny z różnych zakątków Polski. Początkowo jedyną rzeszowianką była Katarzyna Warzocha, były też dziewczyny z innych zakątków Podkarpacia.

- Nie jestem z Rzeszowa, ale powstanie tu mocnego klubu było mi na rękę, studiuje na Uniwersytecie Rzeszowskim - mówi kapitan Developresu Karolina Filipowicz, która trzykrotnie w barwach Szóstki Biłgoraj była o krok od awansu do I ligi. - Trochę ryzykowałam, bo w Biłgoraju miałam świetne warunki, a o tym klubie nic nie wiedziałam, nie było opinii o nim. Podjęłam jednak decyzję. Jak się nie ryzykuje to się nie zyskuje. Po dwóch latach mówię zdecydowanie, cieszę się, że tu jestem. Na warunki nie można narzekać, a atmosfera w zespole jest wspaniała. Doskonale dogadujemy się z dziewczynami, nie tylko na boisku, ale również poza nim. Nie tylko gramy razem w klubie, ale również jesteśmy bardzo dobrymi koleżankami.

W trakcie sezonu 2012/13 do zespołu dołączyła kolejna rzeszowianka Paula Szeremeta, znana w środowisku siatkarskim pod panieńskim nazwiskiem Rauch, która podobnie jak Warzocha pierwsze kroki stawiała w nieistniejącym już od kilkunastu lat rzeszowskim Zelmerze. Paula potrzebowała czasu, by po kontuzji odbudować formę. Gdy to już się udało, stała się liderką zespołu i jedną z najlepszych atakujących w lidze.

- Miałam sporo wątpliwości, czy grać w Developresie - mówi Paula. - Przed przystąpieniem do rozgrywek miałam bardzo ciężki okres w moim życiu, sporo się w nim działo, nie byłam pewna czy chcę wrócić do sportu. Chwała moim koleżankom jednak, że namówiły mnie do grania, bo czuję się w tym klubie świetnie. Nie wiem czy to widać na boisku, ale tworzymy bardzo dobrze zgraną ekipę. Dowodem na to były mecze z Bydgoszczą i z Bielskiem. U nas nie ma gwiazd, ale mamy inne atuty, naszą siłą jest zespołowość. Ograłyśmy ekipy z OrlenLigi bo mamy zgraną ekipę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24