Developres SkyRes Rzeszów – Hapoel Kfar Saba 3:0 (25:21, 25:19, 25:15)
Developres: Helić 11, Kaczmar 1, Rousseaux 9, Kaczorowska 1, Hawryła 11, Żabińska 9, Sawicka (libero) oraz Gajewska, Andruszko 8, Blagojević 5, Żak. Trener Lorenzo Micelli.
Hapoel: Nakamura 6, M. Correa 2, Kopilovitch 2, A. Correa 7, Galperina 6, Velikiy 10, Erez (libero) oraz Abbramowicz, Ben-Haim. Trener Chen Hymelfarb.
Sędziowie: Zsolt Mezoffy (Węgry) i Olga Zakarowa (Rosja). Widzów 800.
Developres Rzeszów zagra w 3 rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzyń. Rzeszowianki zmierzą się tam 7 i 11 listopada ze słoweńskim Nova KBM Branik Maribor. Kto wygra dwumecz zagra w fazie grupowej.
Mecz z Hapoelem Kfar Saba przed swoją publicznością okazał się znacznie łatwiejszy niż ten w Izraelu. Lorenzo Micelli miał większe pole manewru, bo do składu wróciły Julia Andruszko i Pola Nowakowska, ale z kolei z problemami zdrowotnymi znów boryka się Monika Ptak. Rywal miał jednak większy problem, bo do Rzeszowa przyjechał bez dwójki środkowych Anastasii Waremshtein i Kateryny Shelest, które miały problem z certyfikatem ITC. To sprawiło, że trener Chen Hymelfarb musiał przestawić ustawienie swojego zespołu. Na prawe skrzydło powędrowała Ayumi Nakamura, na środek Anna Velikiy, a na przyjęcie libero Rebecca Kopilovitch.
Mimo kłopotów ekipa z Kfar Saby nie zamierzała tanio skóry sprzedać. Choć Developres prowadził 10:5, 15:8, 20:13, potrafiły postraszyć gospodynie. Po ataku Galperiny było 21:18, a zaraz potem 21:19, o czas poprosił Lorenzo Micelli. Na niewiele się to zdało, ale rzeszowianki obroniły prowadzenie.
W drugiej partii początkowo to przyjezdne prowadziły, przez moment nawet trzema oczkami (10:13). Kartę odwróciła Katarzyna Żabińska, najpierw atakiem ze środka, a w dalszej kolejności dobrymi zagrywkami. Goście nie podawały się, ale pękły w końcówce, zatrzymały się na 18 punkcie, a gdy w końcu się odblokowały było za późno.
W trzecim secie trener Micelii pozwolił sobie na eksperyment posyłając Andruszko na przyjęcie. Rosła Rosjanka podołała zadaniu i to ona była główną siłą w ofensywie gospodyń. Jedną z przechodzących piłek skończyła, nawet nie odrywając się od ziemi. Izraelitki tylko przez kilka pierwszych piłek toczyły wyrównany bój, potem gospodynie wrzuciły wyższy bieg i odskoczyły (8:4, 10:5, 13:8). Przy stanie 20:14 kiwką rzeszowianki oszukała Marcela Correa, ale jak się okazało była to ostatnia zdobyć Hapoelu w tym meczu. Ten zakończył się autowym atakiem Velikiy.
Magazyn STADION z siatkarką Katarzyną Żabińską:
Pozostałe mecze 2 rundy kwalifikacji LM:
Imoco V Conegliano – Linamar Bekescsabai 3:0 (11, 10, 15), pierwszy mecz 3:0;
Asterix Beveren (BEL) – Sliedrecht Sport 1:3 (13, -24, -21, -17), w pierwszym: 2:3;
Nova Branik Maribor (SLO) – Bimal-Jedinstvo Brćko (BiH) 3:0 (17, 21, 16), w pierwszym 3:0;
Minchanka Mińsk – Rocheville Le Cannet (FRA) 3:2 (21, 12, -21, -22, 16), w pierwszym: 3:2;
Maritza Płowdiw (BUL) – LP Salo (FIN) 3:1 (18, 20, -23, 21), rewanż w środę.
Pary 3 rundy (7 i 11.11):
Mińsk – VakifBank Stambuł,
Salo/Płowdiw – Yenisei Krasnojarsk,
Maribor – Rzeszów,
Sliedrecht – Conegliano.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]