Developres Rzeszów pokonał Joker Świecie, ale zapachniało niespodzianką

W ostatnim czasie wokół Developresu Rzeszów dzieje się bardzo dużo, ale, co najważniejsze, dzieje się dobrze.

Rzeszowianki są liderkami polskiej ligi, a niedawno awansowały do ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń. Nic więc dziwnego, że przed meczem jako faworyta spotkania wskazywano właśnie rzeszowską ekipę.

W pierwszym secie boisko zweryfikowało jednak czynione przez wszystkich przewidywania. W z początku spokojnym spotkaniu zawodniczki Jokera Świecie zaczęły poczynać sobie coraz śmielej. Gdy prowadziły 18:15, trener Antiga poprosił o drugi czas i rotował składem. Developres Rzeszów dogonił rywalki, ale w końcówce zabrakło szczęścia i dokładności. Ostatni punkt w secie, psując serwis, oddała rywalkom Kara Bajema.

Joker Świecie dobrze radził sobie także w drugiej partii. Rzeszowianki nadal musiały gonić, ale rytm grze zaczęła nadawać Jelena Blagojević, która weszła na boisko pod koniec pierwszego seta. Po jej kolejnym ataku Developres Rzeszów prowadził już 14:10. Gospodynie rozkręciły się na dobre i grały na poziomie, do którego przyzwyczaiły swoich kibiców. Skutecznie działały w polu serwisowym i udanie atakowały ze skrzydeł (25:16).

W trzecim secie po problemach Developresu nie było już śladu. Rzeszowianki wróciły na dobrą drogę i zaczęły podążać nią bardzo pewnie. Świetnie radziły sobie w ataku i zdecydowanie lepiej czytały zamiary swoich rywalek. Bardzo dobrze rozgrywała także Wenerska, która posyłała szybkie piłki na skrzydła. Joker nie miał nic do powiedzenia – gospodynie wygrały do 13.

Developres Bella Dolina Rzeszów w czwartej odsłonie spotkania ponownie pokazał siłę swojego kolektywu i szerokość składu (12:6). Zajmującym ostatnią pozycję w tabeli rywalkom zabrakło sił, by dotrzymać kroku rozkręcającym się z akcji na akcję liderkom ligi. Wygrana 3:1 nad Jokerem Świecie była dla rzeszowianek szesnastą w sezonie. O kolejną gospodynie powalczą na wyjeździe z UNI Opole już 10 lutego.

Sety: 23:25, 25:16, 25:13, 25:11

Developres: Stencel, Bajema, Rapacz, Wenerska, Witowska, Kalandadze, Szczygłowska (l), Przybyła (l) oraz Honorio, Bagrowska, Blagojević, Polańska, Jurczyk. Trener Stephane Antiga.

Joker: Rachkovska, Sikorska, Brzoska, Gawlak, Twardowska, Zaborowska, Jagła (l) oraz Wystel, Senica, Michalewicz, Skrzypkowska.

Sędziowie: Katarzyna Sokół, Radosław Kaczor.

MVP: Magdalena Jurczyk.