Developres skończył rundę zasadniczą na pierwszym miejscu

OPINIA ZAWODNICZKI

Katarzyna Warzocha

OPINIA ZAWODNICZKI

KATARZYNA WARZOCHA, środkowa Developresu

Cały mecz był pod naszą kontrolą, może miałyśmy lekki zastój w trzecim secie, takie się czasem zdarzają, ale wyszliśmy z niego. Cieszę się, ze zwycięstwa i z tego, że mamy to pierwsze miejsce. To daje nam przewagę nad rywalkami w play-off, bo będziemy mieć więcej meczów u siebie.

Po raz pierwszy od wielu sezonów rozgrywki w II lidze zdominowały dwie drużyny z Podkarpacia - Developres i Karpaty Krosno. W bezpośrednich starciach lepsze były dwukrotnie krośnianki, ale w przekroju całego sezonu zasadniczego lepszy bilans uzyskały rzeszowianki.

Pierwsze miejsce siatkarki Developresu przypieczętowały pewnym zwycięstwem 3:0 w ostatnim meczu rundy zasadniczej nad Tomasovią Tomaszów Lubelski.

Rzeszowianki w nieco zmodyfikowanym składzie od samego początku nadawały ton grze. Pierwszy set był wręcz błyskawiczny. Im dalej w las, tym zawodniczki Developresu były bardziej spokojne o wynik i rywalkom częściej udawało się je zaskoczyć, nie było jednak obaw o wynik. Tomaszowianki imponowały głównie w obronie, Gabriela Gasidło, Magda Olszówki i Paula Szeremeta posyłały bomby na stronę przyjezdnych, a te w nieprawdopodobny sposób wybroniły wiele piłek, kilka razy udawało się też im skontrować. To było jednak za mało, gdyż ataki rywalek często zatrzymywał rzeszowski blok. Jedynie w trzecim secie walka wydawała się być wyrównana, gdy jednak tylko tomaszowianki się zbliżały, Tomasz Kamuda prosił o czas, na którym musiał przypominać swoim zawodniczkom, że mecz się jednak nie skończył. Reprymendy przyniosły skutek.

DEVELOPRES RZESZÓW - TOMASOVIA TOMASZÓW LUB. 3:0 (25:13, 25:18, 25:21)
DEVELOPRES: K. Filipowicz, Szeremeta, Olszówka, Gasidło, Warzocha, Cieśnik, Peret (libero) oraz Wilk, Myjak, Mich, Pyrć (libero II).
WIDZÓW 150.

Runda play-off (6 I 7 kwietnia):

Runda play-off (6 I 7 kwietnia):

Developres - Pogoń, Karpaty - Szóstka;
play-out: Tarnów - Dalin, Wieliczka - Siarka.

Równie pewnie jak rzeszowianki w ostatnim meczu wygrały Karpaty Krosno.

"Karpatki", choć w ich składzie zabrakło Paluch i Sieradzkiej, a Grzegorczyk grała z urazem, nie miały większego problemy z ograniem Sandecji.

- Cały mecz był pod naszą kontrolą, choć nie wszystko mi się podobało w naszej grze. Mamy jednak kilka tygodni i wszystko powinniśmy naprawić - ocenił Dominik Stanisławczyk, trener krośnianek.

Wygrana Karpat nie była zagrożona, nawet przez chwilę. Krośnianki od samego początku uzyskiwały przewagę i pielęgnowały ją do ostatnich piłek w setach.

SANDECJA NOWY SĄCZ - PWSZ KARPATY MOSiR KROSNO 0:3 (19:25, 18:25, 22:25)
KARPATY: Nadziałek Czarnowska,, Dziadosz, Perlińska, Halasz, Beda. Bielecka (libero) oraz Mikosz, Witkoś. Grzegorczyk,

Komplet zwycięstw naszych II-ligowych siatkarek uzupełniły w sobotę zawodniczki Siarki Tarnobrzeg.

Mecz w Myślenicach nie decydował o miejscu obu drużyn w tabeli, ale tarnobrzeskie siatkarki potraktowały to spotkanie prestiżowo i chwała im za to. W serca swoich kibiców wlały nadzieję, że w walce o zachowanie drugoligowego bytu nic jeszcze nie jest stracone.

Pierwszy set był najlepszy w wykonaniu naszej drużyny, która popełniła jedynie dwa błędy własne, a to wystarczyło by myśleniczanki skazać na szybką przegraną.

Sporo emocji było w drugiej partii, niestety, nie wynikała ona z dobrej gry obu drużyn, raczej z serii koszmarnych błędów.

W trzeciej partii wszystko wróciło do sytuacji z początku spotkania, tarnobrzeskie siatkarki grały ładnie dla oka, nie popełniały prostych błędów, dzięki czemu mogły opuścić boisko uśmiechnięte i oby ten uśmiech towarzyszył im do samego końca sezonu.
DALIN MYŚLENICE - ANSER-SIARKA TARNOBRZEG 0:3 (13:25, 23:25, 13:25)
SIARKA: Bator, Wąż, Róg, Galica, Chmiel, Dziadosz, Juda (libero) oraz Pietrasik, Janda.

MKS V LO San-Pajda Łańcut pauzował.

POZOSTAŁE WYNIKI:
Jedynka PKCH PWSZ Tarnów - Szóstka Biłgoraj 1:2 (18:25, 19:25, 25:15, 18:25), MKS MOS Wieliczka - Pogoń Proszowice 1:3 (20:25, 26:28, 27:25, 17:25).