Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego złoty jubileusz Estrady Rzeszowskiej odbył się z opóźnieniem?

Marek Pękala
Dyr. Katarzyna Olesiak w towarzyskim gronie. Z prawej: obiecujący wokalista Hubert Bisto.
Dyr. Katarzyna Olesiak w towarzyskim gronie. Z prawej: obiecujący wokalista Hubert Bisto. FOT. KRYSTYNA BARANOWSKA
Stan Borys, młode talenty wokalne, medale, gratulacje, kwiaty... Władza wydelegowała na galę może nie drugi swój garnitur, ale na pewno nie pierwszy, bo byli sami wice i inni.

Jak to w takich uroczystych sytuacjach bywa, nie obyło się bez zgrzytu.

W sobotni wieczór, 9 maja, w foyer filharmonii czekała na każdego widza bogato ilustrowana, ładna książka o 50-letniej historii naszej Estrady; gratis. Jeśli w cenę nietaniego biletu - 50 zł - zostały wkalkulowane koszty wydania tego - jak napisano w programie - "biuletynu Jubileuszowego" (ort. wg oryginału), to nie ma sprawy.

Nowa dama

Kiedy zaśpiewał dobrze zapowiadający się Hubert Bisto, na scenie pojawiła się młoda dama w turkusowej sukni balowej.

- To nowa dyrektorka Estrady - poszedł chyr po widowni. Dyr. Katarzyna Olesiak zapowiadała popisy adeptów Centrum Sztuki Wokalnej Anny Czenczek: Sary Chmiel, Marioli Niziołek, Ewy Siembidy, Joanny Zarembskiej, Aleksandry Zimny i Mariny Milov.

Pierwsze recenzje

- Co ta zdolna młodzież ma wspólnego z półwieczem Estrady? - dziwiła się po koncercie starsza pani. - A czy są dzisiaj w Estradzie młodzi śpiewający? Nie ma żadnych - ripostował jej partner. I na dobitkę dodał: - Powinnością Estrady jest lansowanie młodych talentów.

Czy starszej pani szczęka opadła, nie zauważyliśmy, w każdym razie - zamilkła.

- Ci młodzi lepiej śpiewają niż się ruszają - usłyszeliśmy w innym miejscu foyer.
Od siebie dodajmy, że z pewnością uwaga ta nie dotyczyła Mariny i młodej "Rinn" - one już wiedzą, co robić z ciałem na scenie, i umieją to robić. Obydwie zresztą były w tej mocnej stawce wokalistek poza konkurencją. A czy świetne naśladownictwo Edyty Górniak i innych gwiazd przysłuży się młodym talentom, czas pokaże.

Show

Potem sceną w artystycznym dymie i dyskotekowych światłach rządził Stan Borys - w towarzystwie mocnej grupy Imię Jego 44 i duetu wokalnego. Borys - jak zwykle w świetnej formie, jego przeboje publiczność śpiewała razem z nim.

- Pewnie dlatego takie dziury na widowni, że dzisiaj Drupi też śpiewa w Rzeszowie - zagadał. I chciał, żeby publiczność śpiewała z nim... po angielsku. Na pierwszy bis była nowa rzecz - "Litania". - Za wszystkich ludzi na świecie! - śpiewał Borys i między ten motyw wplatał: - Za Rzeszów! Za Chicago! Za Załęże! Za Nowy Jork! Za Leżajsk!...
I to było dobre.

Laury

Złoty Krzyż Zasługi otrzymał Marian Murjas, elektryk od 45 lat związany z Estradą; srebrny medal "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis" - red. Jerzy Dynia i Aleksander Mazur - wybitny muzyk i aktor z Wrocławia; brązowy medal "Gloria..." - Janusz Pokrywka; Honorową Nagrodę Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego odebrał emerytowany dyrektor ERz - Antoni Dariusz Dubiel.

Którzy odeszli

Tak się złożyło, że w piątek, poprzedzający jubileuszowy koncert, pożegnaliśmy Jerzego Kulickiego - świetnego aktora Teatru im. W. Siemaszkowej. Na Scenie Propozycji Estrady Rzeszowskiej stworzył znakomitą kreację Ptaśka w spektaklu Janusza Pokrywki wg W. Whortona. Nie tylko jego pamięć publiczność uczciła minutą ciszy. Wspomnijmy niektórych związanych przed laty z ERz: Julian Krzywka, Anna German, Zdzisław Kozień, Irena Krawczyk, Tadeusz Nalepa, Mira Kubasińska, Tomasz Bąk, Andrzej Listwan, Jan Wywrocki, Erazm Buchelt...

Zgrzyt

Odczytano dyplom dla ERz od ministra kultury i listy gratulacyjne od marszałka województwa, wojewody i prezydenta Rzeszowa. Odebrała je wraz z kwiatami dyr. Olesiak.

Potem, już z lampkami szampana w dłoniach, słyszeliśmy:

- To oburzające, ta młoda dyrektorka rządzi Estradą od pół roku, jeszcze nic nie pokazała, co potrafi, a na widowni siedział siwy dyr. Dubiel, który kierował Estradą 27 lat...

- Dlaczego nie mogła zaprosić Dubiela na scenę i do krojenia jubileuszowego tortu? - zapytał ktoś.

- To po prostu brak taktu i wyczucia - komentowali inni.

- Czy to rzeczywiście przywilej młodości? Może to po prostu brak kultury? - zagaił pewien znany mądrala.

Chwila rozmowy i życzenia

- Estrada Rzeszowska powstała 14 grudnia 1958 roku, więc jej złoty jubileusz powinien się odbyć w minionym roku, 5 miesięcy temu ...

- Tak - odpowiada Antoni D. Dubiel, emerytowany dyrektor ERz. - I chciałem go zorganizować. Tuż przed przejściem na emeryturę. Ale dla mnie władza nie miała pieniędzy. Najważniejsze, że jubileusz się odbył.

- I nie jest źle. Prawdziwki czyli nuworysze często wyrastają na nowatorów.

- I ja, odstrzelony mamut, tego życzę młodej pani dyrektor - zakończył Dubiel.

A my życzymy, żeby nasza Estrada, która w III RP z musu stała się "Estradką", potrafiła nawiązać dzisiaj do osiągnięć ze swojego półwiecza i je przeskoczyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24