Dług Rzeszowa w 2018 roku ma osiągnąć 730 mln zł

2015 rok pod względem finansowym dla Rzeszowa będzie rekordowy. Władze miasta planują, że budżet wyniesie aż 1,35 mld zł i urośnie w porównaniu do ubiegłorocznego aż o 210 mln zł. Na inwestycje zaplanowano rekordową kwotę 538 mln zł.

Niestety z ok. 500 do ponad 680 mln zł ma urosnąć dług miasta. A z Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta wynika, że w kolejnych latach przekroczy poziom 700 mln zł, osiągając w 2018 roku 730 mln zł.

Taka perspektywa martwi lokalnych działaczy PiS. - Nie ma co ukrywać, że Rzeszów jest bardzo poważnie zadłużony i jesteśmy tym zaniepokojeni. W ekonomii od dawna jest znane zjawisko zadyszki, które skutkuje tym, że na spłatę zadłużenia trzeba niekiedy brać kolejne kredyty. Mamy nadzieję, że w Rzeszowie do tego nie dojdzie - mówi Robert Kultys, rzeszowski radny PiS.

Sceptycy wskazują, że zaplanowane na ten rok zadłużenie Rzeszowa ma zbliżyć się do 60 procentowego progu, który jeszcze w 2013 roku był uznawany za przepisową granicę bezpieczeństwa.

W ratuszu jednak uspokajają. - Przeliczniki się zmieniły. Teraz procentowa wysokość zadłużenia jest mniej istotna od kwoty tzw. nadwyżki operacyjnej - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Co to takiego?

- Załóżmy, że ktoś zarabia 10 tys. zł, a jego wydatki na życie i spłatę kredytów to 6 tys. zł. Pozostałe 4 tys. zł, które mu zostanie to właśnie nadwyżka - wyjaśnia rzecznik.

W Rzeszowie ubiegłoroczny budżet zamknął się nadwyżką na poziomie 76 mln zł. W tym roku zaplanowano ją na ok. 52 mln zł. Maciej Chłodnicki dodaje, że miasto otrzymało jesienią bardzo dobrą ocenę za sytuację finansową. - Oceniali nas fachowcy z międzynarodowej firmy Fitch Ratings. Są przekonani, że mimo wzrostu zadłużenia nasza sytuacja pozostanie stabilna - mówi Chłodnicki.

Finanse Rzeszowa

Budżet 2014
Wysokość - 1,14 mld zł
Zadłużenie - 500 mln zł
Nadwyżka operacyjna - 76 mln zł
Pula na inwestycje - 468 mln zł
Budżet 2015 - projekt
Wysokość - 1,35 mld zł
Zadłużenie - 682 mln zł
Nadwyżka operacyjna - 52 mln zł
Pula na inwestycje - 538 mln zł

W podkarpackich miastach rosnące zadłużenie tłumaczą przede wszystkim możliwościami, jakie daje samorządom Unia Europejska. - Przy dofinansowaniu inwestycji na poziomie 85 procent, do każdej złotówki dostaje się z Unii 85 groszy. To niepowtarzalna szansa na rozwój, która potrwa do 2020 roku i trzeba z niej korzystać - przekonuje dr Tomasz Soliński, wiceprezydent Krosna. W jego mieście tegoroczny budżet ma wynieść ok. 300 mln zł, przy zadłużeniu na poziomie ok. 42 procent. 108 mln zł miasto wyda na inwestycje.

- Nadwyżka operacyjna wyniesie ponad 28 mln zł i będzie najwyższa w historii miasta. Długo na nią pracowaliśmy, aby móc teraz zaciągać więcej zobowiązań. Szkopuł w tym, aby pożyczone pieniądze inwestować mądrze. My stawiamy np. na przebudowę miejskiego odcinka drogi krajowej nr 28, którą do pracy dojeżdża codziennie ponad 20 tysięcy ludzi. Efekty już są widoczne, wzdłuż niej tereny zaczynają się zbroić i będą tu powstawać kolejne miejsca pracy - mówi dr Soliński

- To prawda, że zadłużenie na wkład własny jest zasadne i nie negujemy polityki miasta. Ale chcielibyśmy, aby zachować większą równowagę między gadżetami, jak fontanna multimedialna, a inwestycjami kluczowymi, jak budowa strefy Dworzysko. Wszystko jest miastu potrzebne, ale w rozsądnych proporcjach. Tymczasem od wielu lat w mieście nie przybywa dużych przedsiębiorstw, co dałoby przekonanie, że kredyty zostały dobrze spożytkowane - mówi R. Kultys.

Zgodnie z WPF dług miasta ma zacząć spadać dopiero w 2019 roku. Na 2027 rok planuje się jego wysokość na 364 mln zł, czyli o ponad połowę mniej niż w tym roku.