Długi weekend w Bieszczadach. Będą tłumy turystów?

Jak się dowiedzieliśmy w niektórych ośrodkach brakuje już miejsc.

Największa popularnością cieszą się takie miejscowości jak Polańczyk, Wetlina Ustrzyki Górne i Cisna. Nawet w tak "specyficznym" miejscu jak położona na grzbiecie Otrytu Chata Socjologa zaczyna brakować miejsc.

Na oficjalnej stronie znajdziemy komunikat następującej treści:
"Uwaga uwaga, jeśli ktoś wybiera się do Chaty w najbliższy długi weekend 11-14 listopada - niech jeszcze to rozważy. Zapowiada się ful!!!"

Czy rzeczywiście w Bieszczadach będzie "full" ?

Zapytaliśmy o to Jacka Łeszege inspektora w Bieszczadzkim Centrum Informacji Turystycznej w Lesku.

- Bieszczady o tej porze dla zwykłego turysty nie są specjalnie atrakcyjne. Nie odnotowujemy zwiększonego zainteresowania naszym regionem. Dotyczy to wszystkich bieszczadzkich gmin - informuje.
- Oczywiście są miejsca gdzie brakuje wolnych pokoi np. Villa Neve w Ustrzykach Dolnych. Podobna sytuacja jest w kilku innych pensjonatach i ośródkach wypoczynkowych.

- Na ilość turystów duży wpływ mają zbliżające się wybory samorządowe i związana z nimi kampania wyborcza. Ludzie pochłonięci są wszystkim, co z nimi związane. Oczywiście w Bieszczady zawitają starzy wyjadacze dla których pora roku jest bez znaczenia.

My jednak radzimy wybrać się w Bieszczady i odpocząć przed czekającymi nas trudnymi wyborami.

Polecamy wędrówkę najdłuższym bieszczadzkim pasmem górskim, jakim jest Otrytd. I choć nie będziemy mieli rozległych widoków to jednak właśnie tu możemy obcować z prawdziwymi Bieszczadami.

Oczywiści koniecznie trzeba odwiedzić legendarną już Chatę Socjologa. Do zobaczenia na szlaku.