Do lekarza? Dopiero w przyszłym roku

- Okulista podejrzewa, że mogę mieć początki jaskry. Żona próbowała umówić mnie do poradni jaskrowej, która działa w szpitalu na ul. Szopena. Okazało się, że w tym roku to już niemożliwe! Mamy dzwonić w połowie września, bo wtedy zaczną się zapisy na 2013 rok! Mam tylko nadzieję, że do tego czasu nie oślepnę - denerwuje się Czytelnik Nowin.

Poradnia leczenia jaskry w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nie jest jedyną, do której nie są zapisywani nowi pacjenci. Identyczne problemy mają osoby, które próbują zapisać się do poradni hematologicznej.

Komisja "kolejkowa"

- Wiele osób chce się leczyć w naszych poradniach. Specjaliści przyjmują tylu pacjentów, ilu są w stanie. W obu poradniach konsultowanych jest nawet kilkadziesiąt osób dziennie - tłumaczy dr n. med. Anna Hartman - Ksycińska, z-ca dyrektora ds. medycznych w WSS w Rzeszowie.

W szpitalu działa specjalna komisja, zwana potocznie "kolejkową". Jej członkowie rozpatrują podania od pacjentów, którzy uważają, że nie mogą miesiącami czekać na wizytę w poradni lub zabieg planowy.
- Miesięcznie rozpatrujemy nawet 100 podań. Najwięcej próśb dotyczy zabiegów okulistycznych. Pacjenci zazwyczaj dołączają także opinię od lekarza kierującego, który uzasadnia, dlaczego konieczna jest szybsza
pomoc - wyjaśnia dyrektor Hartman - Ksycińska.

Jeżeli komisja uzna, że pacjent nie może czekać, trafia na stół operacyjny lub do specjalisty szybciej.

- Oceny są dokonywane na podstawie bardzo precyzyjnych kryteriów, które są opracowane dla każdego oddziału - mówi lekarka.

Już nie zapisują

Trudności z rejestracją są także w innych lecznicach. Do końca roku nowych pacjentów nie przyjmuje także poradnia nefrologiczna i endokrynologiczna w Wojewódzkim Zespole Specjalistycznym w Rzeszowie. Do endokrynologa na 2012 r. nie zapisują już w szpitalu w Brzozowie, wojskowym w Przemyślu i wojewódzkim w Krośnie. W dwóch ostatnich nie ma już miejsc także do poradni diabetologicznej.

- Zapewniam, że nie do wszystkich specjalistów trzeba czekać miesiącami. Problemem jest najczęściej brak specjalistów. Nie brakuje poradni, gdzie pracuje tylko jeden lub dwóch lekarzy, co automatycznie utrudnia dostęp i wydłuża kolejkę. Kolejny problem to niedostateczne wykorzystanie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, którzy z powodzeniem, w wielu przypadkach, mogą wyręczyć w leczeniu specjalistów - uważa Marek Jakubowicz, rzecznik oddziału NFZ w Rzeszowie.

Czy pacjent jest skazany na wędrówkę od przychodni do przychodni w poszukiwaniu takiej, która przyjmie go przed końcem roku?

- Nie. Informację na temat krótszych kolejek można znaleźć na naszej stronie internetowej. Danych na ten temat udzielamy także telefonicznie, pod numerem: 17 8604251 - dodaje Marek Jakubowicz.