Droga jest, kiedy przejście?

- Nie zgadzamy się na odprawy w Palocie, miejscu oddalonym 3,5 km od granicy. Byłoby to ogromne utrudnienie. Nie tylko dla nas - twierdzi mjr Józef Maziarczyk, naczelnik wydziału granicznego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Dodaje, iż w tej sprawie prowadzona jest wymiana not dyplomatycznych między obydwoma krajami.
Nadzieja na szybkie wyjście z impasu przewijała się w wystąpieniach zaproszonych gości. - Liczymy, że uroczyste oddanie drogi Radoszyce - Palota przyspieszy uruchomienie przejścia drogowego, od którego wiele oczekujemy - mówił Stanisław Bielawka, wójt gminy Komańcza.
Budowa drogi łaczącej Radoszyce (gm. Komańcza) z Palotą ruszyła w 2000 r., a administrowanie nią przejął powiat sanoki. Wcześniej podpisano międzyrządową umowę polsko-słowacką w tej sprawie.
Długość odcinka do wykonania po stronie polskiej wyniosła ponad 5 km, po słowackiej - ponad 3,5 km. Koszt tego pierwszego - 13 mln zł (z tego 1,7 mln euro stanowiły środki Unii Europejskiej, w ramach programu PHARE CBC); na realizację drugiego odcinka Słowacy otrzymali z UE ok. 2 mln euro.

Kto może korzystać z przejścia?

Obecnie jest to przejście małego ruchu granicznego, z którego mogą korzystać głównie mieszkańcy strefy przygranicznej (ok. 15 km) po obydwu jej stronach. Osoby te mogą przekraczać granicę samochodami osobowymi posiadając przy sobie: dowód osobisty oraz tzw. zieloną kartę. Inni turyści muszą posiadać paszport. Przejście jest czynne od 1 października do 31 marca w godz. od 9 do 16, od 1 kwietnia do 30 września od 8 do 20.

MIKULASZ DŻURINDA, premier Słowacji, uczestniczący w otwarciu drogi Radoszyce - Palota:

[obrazek3] MIKULASZ DŻURINDA (fot. MARIAN STRUŚ) Moje przybycie nie ma przesłanek dyplomatycznych, oficjalnych. Przyjechałem tu, aby osobiście podziękować ludziom, którzy włożyli wiele trudu, aby ta droga powstała. Jestem przekonany, że po uruchomieniu stałego przejścia nastąpi ożywienie kontaktów zarówno międzyludzkich, jak też biznesowych, głównie handlowych. Wierzę też w rozwój turystyki.