Droga zima

Stalowowolski Zarząd Dróg Powiatowych podliczył już koszty związane z atakiem zimy. Utrzymanie przejezdności dróg w powiecie drogo zostało okupione. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku stalowowolscy drogowcy wydali z kasy ponad 60 proc. środków więcej. To bardzo dużo, ale istniały obawy, że będzie znacznie więcej.
? W szczycie zmagań z nagłym atakiem zimy ? mówił Aleksander Bieńko, kierownik ZDP w Stalowej Woli ? koszty, jakie ponieśliśmy, przekraczały dwu-, a nawet trzykrotnie wydatki ubiegłoroczne. Na szczęście ostateczne podliczenie całej akcji nie było aż tak tragiczne.
Okazało się, że wypożyczenie ciężkiego sprzętu w postaci ładowarek nie było aż tak kosztowne, chociaż najłatwiej co do ceny można się było dogadać z prywatnymi właścicielami. ? Gorzej, niestety, było negocjować z niektórymi spółkami HSW ? przyznał Bieńko ? ale mamy przynajmniej rozeznanie na przyszłość, od kogo nie warto pożyczać.
Walka z zimowym żywiołem uszczupliła znacząco środki ZDP i mniej pieniędzy pozostanie w kasie na letnie utrzymanie dróg powiatowych. Widok drogowców kładących nowe nawierzchnie może więc należeć do rzadkości, za to częściej będzie to łatanie dziur w starym asfalcie. A dziur nie braknie, bo odwilż i lekkie mrozy już teraz robią dołki w asfalcie. Jednak slalomu między dziurami, jak zapewniają drogowcy, robić nie będziemy, bo ich łatanie odbywać się będzie na bieżąco.