Drogbud nie zbuduje łącznika obwodnicy Rzeszowa z autostradą

Dwa odcinki, jedna droga

Dwa odcinki, jedna droga

Budowa drogi łączącej rondo im. Jacka Kuronia z autostradową obwodnicą Rzeszowa rozpoczęła się w ubiegłym roku. Jest podzielona na dwie części. 2,5-kilometrowy odcinek prowadzący z rejonu ul. Rzecha do granicy miasta buduje właśnie konsorcjum firm Drogbud i IMB Podbeskidzie ze Skoczowa. Druga, 1,5 kilometrowa część między granicą miasta a drogą S19 to zadanie realizowane przez firmę MSF, na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Miasto zapewnia, że taka roszada nie spowoduje opóźnienia w zakończeniu prac nad łącznikiem obwodnicy Rzeszowa z autostradą.
.
O kłopotach na budowie rzeszowskiego dojazdu do autostrady A4 i drogi szybkiego ruchu S-19 jako pierwsi pisaliśmy w lutym. Z informacji, do których udało nam się dotrzeć wynikało, że Drogbud z powodu kłopotów finansowych przerwał prace. Przedstawiciele głównego wykonawcy kluczowej dla miasta drogi nie chcieli na ten temat rozmawiać. Dziś już wiadomo, że mieliśmy rację.

- Kontrolę nad budową lada dzień przejmie IMB Podbeskidzie, które do tej pory było podwykonawcą, odpowiedzialnym m.in. za budowę wiaduktu w rejonie ul. Spichlerzowej. Drogbud zostanie podwykonawcą inwestycji. Firmy dogadują już ostatnie szczegóły tej roszady - potwierdza nasze informacje Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.

Jednocześnie miasto zapewnia, że mimo lutowego i marcowego przestoju na budowie prace zostaną zakończone w terminie.

- W przeciwnym razie będziemy naliczać firmom wysokie kary za opóźnienie, które są zapisane w umowie. To jednak ostateczność. Na razie wszystko wskazuje na to, że droga zostanie oddana w terminie, czyli do końca roku - zapewnia rzecznik Chłodnicki.