Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogowcy odpowiadają w sprawie zjazdów w Korytnikach

Norbert Ziętal
- Po remoncie drogi spora część gospodarzy została pozbawiona dojazdu do swoich pół – mówi Piotr Łuc, sołtys Korytnik.
- Po remoncie drogi spora część gospodarzy została pozbawiona dojazdu do swoich pół – mówi Piotr Łuc, sołtys Korytnik. Norbert Ziętal
Nie będzie większej ilości chodników od ustalonej przed remontem, natomiast istniejące przed robotami zjazdy będą odbudowane - wynika z odpowiedzi Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w sprawie remontu drogi wojewódzkiej nr 884 w Korytnikach.

W ub. tygodniu pisaliśmy o kłopotach mieszkańców Korytnik koło Krasiczyna, którzy chcieliby, aby przy okazji remontu prowadzącej przez ich miejscowość drogi wojewódzkiej, zostały wykonane również chodniki. Przynajmniej na najbardziej niebezpiecznych odcinkach. Równa nawierzchnia drogi i proste odcinki wręcz zachęcają kierowców do rozwijania większych prędkości. Ponadto podczas prac remontowych zdemontowane zostały dojazdy - mostki do wielu pól.

Do dzisiaj większość z nich nie została naprawiona. Mieszkańcy narzekają, że zostali pozbawieni dojazdów do swoich pól. Twierdzą, że kilka zostało wykonanych, ale są o wiele węższe niż poprzednie, co uniemożliwia przejazd sprzętem rolniczym

- Tekst z Nowin był rozchwytywany. Ludzie go skerowali i powywieszali na słupach ogłoszeniowych - mówi Piotr Łuc, sołtys Korytnik.

W sprawie remontu otrzymaliśmy obszerne wyjaśnienia z Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

- W 2008 r. podczas wizji w terenie ustalono, że zostanie wykonany chodnik po stronie prawej od początku miejscowości do zatoki autobusowej. To 50 merów bieżących chodnika, obecnie jest realizowane. Poza tym odcinkiem nie planowano wykonać innych odcinków - twierdzi Kazimierz Surmacz, zastępca dyr. PZDW.

Dodaje, że istniejące dotychczas zjazdy do pól są przewidziane do remontu. Dotyczy to jednak tylko zjazdów, które istnieją w ewidencji zjazdów oraz są widoczne na dokumentacji fotograficznej z 2008 r. i sporządzonej w trakcie opracowania projektu mapie sytuacyjno - wysokościowej oraz dokumentacji technicznej remontu drogi.

- W przypadku braku śladu istnienia jakiegokolwiek urządzonego zjazdu w tych źródłach należy stwierdzić, że mieszkańcy nie posiadali prawnie uregulowanego zjazdu - twierdzi dyr. Surmacz.

W odpowiedzi dodaje, że w sytuacji, gdy takiego zjazdu nie było w dokumentach, jego wybudowanie należy do właściciela nieruchomości, po uzyskaniu zezwolenia zarządcy drogi.

- Naszym zdaniem zarzuty mieszkańców odnośnie zbyt małej szerokości zjazdów są bezpodstawne i bezzasadne - twierdzi dyr. Surmacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24