MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa spojrzenia

ANTONI ADAMSKI
Paweł Bińczycki.
Paweł Bińczycki. ARCHIWUM
Dwie ważne wystawy młodych artystów: grafiki Pawła Bińczyckiego w Galerii Małej Domu Sztuki oraz malarstwa i rysunku Marka Banata w Galerii na Dziedzińcu Studia Projektu J 32 pokazują, że nie ma w Rzeszowie sezonu ogórkowego w kulturze.

Paweł Bińczycki - absolwent, a obecnie asystent na Wydziale Grafiki Instytutu Sztuk Pięknych Uniwersytetu Rzeszowskiego (dyplom w 2002 r. u prof. Włodzimierza Kotkowskiego) to twórca w pełni dojrzały. Operuje bardzo skromnymi środkami wyrazu. W kompozycjach z cyklu "Cztery razy twoja samotność" pojawiają się prozaiczne przedmioty takie jak filiżanka kawy na stole, wieszak, suknia wisząca na drzwiach szafy. Są one pretekstem do tworzenia wspaniałych martwych natur, w których gra światła i cienia przywodzi na myśl twórczość Holendrów z XVII stulecia. Przyćmione światło modeluje również postać ludzka w świetnym akcie, pokazanym na granicy głębokiego cienia.
Ten cień dominuje również w "Pejzażu miejskim", obwiedzionym jasną poświatą. Znak graficzny zastępuje tu wizerunek wielkiego miasta. W cyklu "Między niebem a ziemią" kontrast światła i cienia nabiera dramatyzmu. Czarna, otoczona blaskiem bryła zawieszona jest w nieokreślonej przestrzeni. To pejzaż metafizyczny, nawiązujący do "Krzyża I i II" na tle gór i poszarzałego nieba.
[obrazek2] Marek Banat (fot. TOMASZ BANAT )Marek Banat jest absolwentem tego samego Instytutu Sztuk Pięknych: studiował grafikę u prof. W. Kotkowskiego, dyplom u prof. Tadeusza Nuckowskiego. Stypendysta ministra edukacji, autor pięciu wystaw indywidualnych dotychczas interesował się postacią ludzką. Rysunkowe lub graficzne cykle zwielokrotnionych sylwetek anonimowych postaci składały się na współczesną "komedię ludzką". W niedawno otwartej Galerii na Dziedzińcu Studia Projektu J 32 w Rzeszowie (ul. Grunwaldzka 18) Marek Banat pokazuje - bodaj po raz pierwszy -swoje malarstwo.
Płótna Banata zaskakują ładunkiem ekspresji. Malowane są z pasją; młody artysta odkrywa dla siebie motywy od stuleci obecne w sztuce. Na przykład ciemne, wyludnione pejzaże, w których niebo i ziemia poruszone są wewnętrznym wirem. Równie interesujące są martwe natury, gdzie ułożone na stole przedmioty zaczynają żyć swoim własnym, wewnętrznym życiem. Celne są studia postaci (do których nawiązuje nowy cykl rysunków) - anonimowych, o twarzach zakrytych maską, nieruchomych na tle ciemnego pustego wnętrza. Kontrastuje z nimi "Oblicze" - studium średniowiecznego krucyfiksu i "W zamyśleniu", kojarzące się ze sceną pasyjną sceną "Ecce homo".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24