Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj koledzy odebrali sobie życie

Grzegorz Michalski
Dzień po dniu dwóch 19-latków z gminy Kołaczyce popełniło samobójstwo. Najbliżsi nigdy się z tym nie pogodzą i wciąż zastanawiają się: dlaczego?

W ostatnim czasie powiatem wstrząsnęła wiadomość o tragicznych wydarzeniach. Dzień po dniu dwóch młodych, 19-letnich, mieszkańców gminy Kołaczyce targnęło się na życie. Łańcuch tragicznych zdarzeń rozpoczął się 8 listopada...

Damian wyszedł z domu. Przez dłuższy czas nie wracał. Była noc. Rodzice postanowili zobaczyć, gdzie jest syn. Weszli do pomieszczenia obok domu. Chłopak nie dawał już oznak życia. Lekarz pogotowia, które natychmiast przyjechało na miejsce, stwierdził zgon. Rodzicom została pustka i rozpacz, z której ciężko się będzie podnieść.

Mieli marzenia

- Damian był taki spokojny. Co się mogło stać - to pytanie długo pozostanie bez odpowiedzi. Zadaje je sobie każdy, kto znał 19-latka. Jak grom z jasnego nieba była wiadomość, że dzień po tragicznej śmierci Damiana, życie odebrał sobie jego kolega z sąsiedniej wioski.

Karol targnął się na życie w Rzeszowie. To tam wyjechał na studia, rozpoczął pierwszy rok zajęć. Miał plany, marzenia. I chociaż nie udało mu się dostać na wymarzony kierunek, to z pasją rozpoczął nowy rozdział życia w stolicy województwa.

Obaj z Karolem w wakacje przez kilka tygodni pracowali we Francji. Chcieli zarobić trochę grosza. Karol rozpoczynał studia, a to przecież kosztuje. Damian też miał swoje plany...

Zostawili listy

Pogrzeby Damiana i Karola zgromadziły tłumy. Dla lokalnej społeczności to niewyobrażalny dramat. Sprawami, jak to w takich przypadkach bywa, zajęły się prokuratorzy. Dwa samobójstwa kolegów, dzień po dniu rodzą wiele pytań.

Jak udało nam się dowiedzieć, obydwaj chłopcy zostawili listy pożegnalne. - 19-letni Karol w pozostawionych słowach wyjaśnił, co było przyczyną targnięcia się na własne życie - wyjaśnia prokurator Małgorzata Stefkowska-Kujas z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.

Z racji delikatności sprawy i toczącego się postępowania oraz z uwagi na dobro rodziny i najbliższych nie możemy opublikować treści listu Karola. Jak udało nam się dowiedzieć Damian napisał krótko: Przepraszam i dziękuję, że chcieliście mi pomóc - przekazał najbliższym.

Lawina spekulacji

Już w kilka dni po samobójczych zgonach 19-latków ludzie zaczęli snuć teorie na temat tego, co mogło pchnąć młodych ludzi do takiej decyzji. Bez przerwy pojawiały się informacje o kolejnych samobójstwach, a to w Szebniach czy Trzcinicy. W końcu mówiono nawet o 4 samobójstwach.

Były to oczywiście wymysły, plotki powtarzane z ust do ust, które zaczynały żyć własnym życiem. - Musieli mieć jakiś poważny powód, o którym wiedzieli tylko oni - spekulują mieszkańcy wsi z której pochodził jeden z chłopaków. Inni zastanawiają się, czy przypadkiem przyczyna nie leży gdzieś tysiące kilometrów stąd, we Francji, gdzie w wakacje wspólnie pracowali. Mówiono o jakichś porachunkach, sektach, gangach. Pojawił się również wątek obyczajowy.

Sprawami zajmują się prokuratorzy

Damian i Karol, jak to zwyczajni nastolatkowie, mieli swoje profile na portalu społecznościowym Facebook. O tym, że planowali swoją śmierć i przygotowywali się do niej może świadczyć fakt, że Karol pousuwał większość materiałów udostępnionych na swoim profilu, a Damian zamknął konto.

- Zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową w Rzeszowie śledztwo mające na celu wyjaśnienie okoliczności związanych ze śmiercią 19-letniego Karola - poinformowała nas Ewa Romankiewicz rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. - Śledztwo zostało wszczęte z artykułu 151 Kodeksu Karnego „Kto namową lub poprzez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5” - wyjaśniła prokurator Stefkowska-Kujas. Prokuratorzy odstąpili od sekcji zwłok Damiana oraz Karola. Lekarz na miejscu nie stwierdził innych obrażeń niż te spowodowane powieszeniem. Śledztwo w sprawie śmierci Damiana zostało z dniem 16 listopada umorzone. - Nie dopatrzyliśmy się, by w samobójstwie pomagały mu osoby trzecie. Sprawa była prowadzona z art. 151 Kodeksu karnego- tłumaczy Kazimierz Łaba, Prokurator Rejonowy w Jaśle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24