Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor III LO w Rzeszowie zakazał uczniom przebywania w salach lekcyjnych podczas przerw. Młodzież protestuje

Agnieszka Lisowicz
Agnieszka Lisowicz
Korytarz podczas przerwy w III Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie
Korytarz podczas przerwy w III Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie Materiał Czytelnika
Uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Rzeszowie nie mogą już przebywać w salach lekcyjnych podczas przerw. Zakaz obowiązuje od minionego tygodnia i został wprowadzony przez dyrektora. Marek Plizga swoją decyzję motywuje przede wszystkim tym, że szkoła nie jest w stanie zapewnić należytego bezpieczeństwa licealistom, gdy pozostają w klasach. Co na to młodzież?

W czasie przerw odpowiedzialność za bezpieczeństwo uczniów ponosi nauczyciel dyżurujący. W większości szkół w regulaminie znajdziemy zapis, że uczniowie podczas przerw nie mają prawa przebywać w sali lekcyjnej bez zezwolenia nauczyciela. Taki zapis istnieje nie bez powodu. Gdy duża część uczniów znajduje się podczas przerwy w salach lekcyjnych, nauczyciel dyżurujący może mieć problem, by zapewnić bezpieczeństwo wychowankom.

- Zaobserwowaliśmy to, że nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwa dzieciom, jeżeli przebywają w salach. Mamy ich bardzo dużo i trudno kontrolować to, co się tam dzieje. Dochodziło do niepokojących zdarzeń, takich jak palenie elektronicznych papierosów na terenie szkoły. To niedopuszczalne i niezgodne z regulaminem - argumentuje wprowadzony zakaz Marek Plizga, dyrektor III LO w Rzeszowie.

W przypadku wystąpienia w szkole jakiejkolwiek tragedii, nauczycielom grozi odpowiedzialność karna. Za niewykonanie, lub nienależyte wykonanie obowiązków związanych z bezpieczeństwem uczniów, mogą też stanąć przed komisją dyscyplinarną. W grę wchodzi nagana z ostrzeżeniem, zwolnienie z pracy, a nawet zakaz wykonywania zawodu.

Jak to wygląda z perspektywy uczniów? Czy odpowiedzialność zbiorowa to dobre rozwiązanie?

- Sale lekcyjne podczas przerw były zawsze otwarte. Nauczyciele przez cały czas zaglądali do nich i sprawdzali, czy w pomieszczeniu nie ma samowolki. Teraz korytarze są pełne uczniów, ciężko znaleźć wolne miejsce na ławce, żeby chociaż w spokoju zjeść kanapkę lub pouczyć się przed sprawdzianem. W szkole mamy ponad tysiąc uczniów, proszę sobie wyobrazić, jaki jest tłok, gdy wszyscy wychodzą na korytarz - mówi nam jedna z uczennic.

Licealiści z III LO przygotowali ankietę, za sprawą której każdy z nich mógł wyrazić swój stosunek do zakazu wprowadzonego przez dyrektora. Określając, czy się z nim zgadza, czy nie.

- W czwartek spotkałem się z przedstawicielami samorządów klasowych. Dostali oni cały weekend na to, by porozmawiać ze swoimi klasami i ustalić rozwiązanie problemu. We wtorek (19 marca - red.) odbędę spotkanie, na którym - jeśli dostanę informację, że uczniowie chcą, by sale zostały ponownie otwarte - przy odpowiednich zabezpieczeniach i rozwiązaniach przez nich zaproponowanych zostaną im te sale udostępnione. Najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo uczniów - podsumowuje dyr. Marek Plizga.

Napisaliśmy do Kuratorium Oświaty w Rzeszowie z pytaniem, czy dyrektor może zakazać uczniom przebywania w salach lekcyjnych. Wciąż czekamy na odpowiedź. We wtorek dowiemy się, czy licealistom z III LO w Rzeszowie udało się wywalczyć otwarcie klas na czas przerw i - jeśli tak - na jakich warunkach.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24