Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala "płucnego" Grzegorz Hydzik do dymisji?

Małgorzata Froń
W czwartek personel szpitala zwołał konferencję w tej sprawie.
W czwartek personel szpitala zwołał konferencję w tej sprawie. Krzysztof Kapica
W poniedziałek na sesji sejmiku marszałek Władysław Ortyl mówił, że po połączeniu rzeszowskich szpitali zwolnień nie będzie. We wtorek zaproponowano Grzegorzowi Hydzikowi, dyrektorowi „płucnego”, podanie się do dymisji.

Na poniedziałkowej sesji sejmiku województwa radni zdecydowali, że można połączyć Podkarpackie Centrum Chorób Płuc, które mieści się w Rzeszowie ze Szpitalem Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie. Marszałek Władysław Ortyl mówił wtedy, że nie spowoduje to zwolnień. Tymczasem już we wtorek do marszałka Stanisława Kruczka, odpowiedzialnego w zarządzie za służbę zdrowia został wezwany Grzegorz Hydzik, dyrektor centrum.

- Marszałek Stanisław Kruczek wezwał dyrektora i nakazał mu złożenie rezygnacji z pełnionej funkcji do dnia 30 września. Dyrektor stwierdził, że jest skłonny na tę propozycję przystać - mówiła wczoraj na konferencji prasowej Agnieszka Zalewska-Pastuła, lekarz z centrum.

Przeczytaj też: Marszałek Ortyl o łączeniu rzeszowskich szpitali: nikt nie straci pracy

Razem z personelem medycznym ostro protestuje przeciwko takiej decyzji.

- Duża grupa pracowników naszego szpitala jest głęboko zaniepokojona zaistniałą sytuacją. Poniedziałkowa sesja sejmiku pokazała, iż koncepcja połączenia szpitali nie ma uzasadnienia merytorycznego - dodaje. - Zarząd wielokrotnie nas zapewniał, że do czasu prawnej fuzji obu szpitali, u nas nie będzie zmian personalnych.

Pracownicy obawiają się dymisji dyrektora Hydzika.

- Zmiana dyrektora w chwili obecnej budzi głęboki niepokój pracowników oraz poddaje w wątpliwość wcześniejsze zapewniania, jakie otrzymaliśmy ze strony zarządu - dodaje Halina Wróbel, lekarka z centrum. - Osoba dyrektora Hydzika jest dla większości pracowników gwarantem stabilności sytuacji wewnętrznej szpitala. My chcemy normalnie i spokojnie pracować, a to jest teraz bardzo trudne. Nasi pacjenci też wiedzą jaka jest sytuacja i się boją - dodaje. Związkowcy ze szpitala „płucnego” skierowali do zarządu petycję z prośbą, by ten publicznie wyjaśnił, jak należy rozumieć zaistniałą sytuację.

- Żądanie złożenia rezygnacji przez dyrektora Hydzika potwierdza nasze obawy, że złożone publicznie obietnice mogą nie zostać dotrzymane - ocenia doktor Zalewska-Pastuła.

Dyrektor Hydzik wczoraj był nieobecny, nie odbierał też telefonu. Podobnie, jak marszałek Kruczek, z którym usiłowaliśmy się skontaktować. Dzisiaj dyrektor Hydzik ma spotkać się z marszałkiem, na którym zapadnie decyzja, czy nadal będzie kierował centrum, czy złoży rezygnację. Związkowcy ze szpitala zapowiadają zaostrzenie protestu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24