MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy z Rzeszowa protestują przeciwko budowie drogi przez ogródki

Bartosz Gubernat
Działkowcy chcą, aby miasto zrezygnowało z przebiegu drogi przez ich ogród, który jest zamknięty dla ruchu.
Działkowcy chcą, aby miasto zrezygnowało z przebiegu drogi przez ich ogród, który jest zamknięty dla ruchu. Archiwum
Jezdnia wywołująca wśród działkowców tyle emocji ma połączyć al. Armii Krajowej z ul. Dunikowskiego w Rzeszowie.

- W starciu z prezydentem Ferencem jest 1-0 dla nas. Jego plan budowy drogi poszedł do śmieci, a to oznacza, że mamy spokój przynajmniej na rok-dwa, a może nawet na stałe. Od początku mówiliśmy, że ten wariant przebiegu drogi jest nie do przyjęcia - mówi Janusz Rejdych, wiceprezes rodzinnego ogrodu działkowego Zalesie w Rzeszowie.

Jezdnia wywołująca wśród działkowców tyle emocji ma połączyć al. Armii Krajowej z ul. Dunikowskiego. Miasto zaprojektowało ją przez środek zamkniętego terenu ogrodów działkowych Zalesie i Wieniawskiego. Ma powstać w miejscu szerokiej, ziemnej drogi, na którą w tej chwili nie ma wjazdu. Wyjątkiem są inwalidzi mający problemy z poruszaniem się. Urzędnicy mają już gotowy projekt budowlany, a latem chcieli wystąpić o pozwolenia na budowę i ogłosić przetarg. Niespodziewanie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie uchylił jednak decyzję środowiskową dla inwestycji, czyli dokument określający wpływ inwestycji na przyrodę. - Musimy ją uzupełnić o alternatywne warianty przebiegu drogi i złożyć ponowny wniosek o wydanie dokumentu - wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W Miejskim Zarządzie Dróg mają nadzieję, że zamieszanie wokół dokumentów nie storpeduje budowy zaplanowanej na ten rok.

- Wydanie nowej decyzji środowiskowej to ok. dwa miesiące. Z kolei sam przetarg na wykonanie robót maksymalnie miesiąc. Z budowy nie rezygnujemy, chcemy zlecić prace i rozpocząć je w drugiej połowie roku - mówi Andrzej Sowa, zastępca dyrektora MZD w Rzeszowie. Dodaje, że miasto zamierza wykorzystać zapisy tzw. specustawy, która pomoże szybko wywłaszczyć prywatne działki potrzebne drogę. Ale zdaniem działkowców sprawa nie jest tak oczywista.

- Miasto zaproponowało tylko jeden wariant przebiegu trasy, a możliwości jest przynajmniej dwie. Druga zakłada przeprowadzenie drogi między naszym ogrodem a parkiem papieskim. Jest bezpieczniejsza dla środowiska i mniej kłopotliwa dla działkowców - mówi Janusz Rejdych. Wyjaśnia, że taki wariant brano pod uwagę w latach 80-tych i nikt przeciwko niemu nie protestował. - Teraz też nie mielibyśmy nic przeciwko, a miasto by na tym skorzystało, bo nie musiałoby płacić za wykup prywatnych gruntów. Na trasę przez ogród na pewno się nie zgodzimy - wyjaśnia przedstawiciel działkowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24