Dziecięce hospicjum w Rzeszowie ma już własną siedzibę

Dotychczas pracownicy i wolontariusze hospicjum z trudem mieścili się w dwóch wynajmowanych pokojach. To już jednak przeszłość, bo właśnie zakończyła się przeprowadzka do nowej siedziby. Jej budowa kosztowała ponad 1,7 mln zł.

- Pomogły nam firmy, które ofiarowały materiały budowlane oraz darczyńcy, którzy przekazali hospicjum 1 proc. podatku. Gdyby nie ofiarność ludzi dobrego serca, budynek by nie powstał - nie ma wątpliwości Rafał Ciupiński, prezes fundacji, która prowadzi hospicjum.

O datki na budowę domu hospicyjnego wielokrotnie apelowaliśmy także na łamach Nowin. Każdy, kto na ten cel przekazał przynajmniej symboliczną złotówkę może dziś czuć się fundatorem siedziby hospicjum.

Budynek mieści się w pobliżu centrum handlowego Auchan. Na parterze mieści się sala kominkowa, w której będzie spotykać się grupa wsparcia dla rodziców w żałobie. Obok jest gabinet psychologa i zespołu medycznego. Piętro wyżej mieszczą się m. in. gabinet zabiegowy, świetlica oraz pokoje dla dzieci.

- Dotychczas chore dzieci otaczaliśmy opieką w rodzinnych domach. Teraz chcemy poszerzyć działalność i zaoferować podopiecznym także opiekę w siedzibie hospicjum - tłumaczy Rafał Ciupiński.

Aby ten plan zrealizować, konieczne jest dokończenie budowy drugiej części budynku. Prace budowlane prowadzone są niezależnie od przenosin. W powstającej części będzie 8 sal na 20 łóżek oraz gabinet do zabiegów stomatologicznych wykonywanych w znieczuleniu ogólnym.

Każdy, kto chce pomóc w dokończeniu budowy domu hospicyjnego, proszony jest o wpłaty na konto: Fundacja Podkarpackie Hospicjum Dla Dzieci, 35-045 Rzeszów, ul. Hetmańska 21. Numer rachunku: 20 1500 1100 1211 0005 1667 0000, I oddział Kredyt Bank w Rzeszowie.

- Przed nami jeszcze mnóstwo pracy i ogromne wydatki. Dlatego nie ukrywam, że wciąż liczymy na pomoc darczyńców - dodaje Rafał Ciupiński.

Dla szybkiego zakończenia budowy ogromne znaczenie będzie miała dotacja z Urzędu Marszałkowskiego. Ma wynieść maksymalnie ponad 2,8 mln zł. Projekt, który przygotowała Fundacja, dostał już "zielone światło".