Od 3 września nikt nie trafił szóstki w lotto. A to oznacza, że w każdym następnym losowaniu zwiększa się suma do wygrania. Jeżeli dzisiaj znowu nikomu się nie poszczęści, to w czwartek kwota ta może sięgnąć nawet 70 - 80 mln złotych. Szczęście musi mieć jeden gracz. Jeżeli kilka osób trafi szóstkę, to kwota kumulacji zostanie rozdzielona pomiędzy nich.
Sprawdź >> Wyniki lotto z 27.09
Wczoraj od rana spory ruch w kolekturze w Przemyślu, przy ul. Jagiellońskiej. Tutaj, rok temu, ktoś trafił szóstkę i wygrał ponad 13 mln złotych. To rekordowa wygrana w Podkarpackiem.
- Ludzie typują sami liczby lub zdają się na maszynę. Część osób twierdzi, że moja kolektura jest szczęśliwa i dlatego tu przychodzi obstawiać. Nadal wisi tutaj plakat o wygranej 13 mln złotych - mówi prowadząca kolekturę Teresa Kowal - Czopko.
Tegoroczny, podkarpacki rekord wygranej w lotto również należy do przemyślanina. Pod koniec kwietnia ktoś wygrał 9,5 mln złotych.
Co zrobić z 50 mln złotych?
Najwyższa wygrana w lotto, 24,6 mln złotych, padła w kwietniu 2010 r. w Elblągu. W Podkarpackiem rekordem jest 13 mln złotych, z czerwca ub. roku, które ktoś wygrał w Przemyślu. W kwietniu tego roku w Przemyślu ktoś wygrał 9,5 mln złotych. W 2005 r. w Przeworsku szczęśliwiec wygrał 6,7 mln złotych. Na dzisiaj w Polsce jest 794 lottomilionerów.
Najłatwiej wpłacić na zwykłą lokatę w banku. Samych odsetek będziemy mieli ponad 100 tys. złotych miesięcznie.
Co radzą eksperci finansowi?
- Nie zwariować, bo wielu takich szybkich milionerów źle kończyło.
10 proc. zabierze nam fiskus. Kolejne 10 proc. przeznaczyłbym na przyjemności. Drogi samochód, dom, podróże. Pozostałą kwotę podzieliłbym na trzy części i zainwestował. Jedną część w inwestycje ryzykowne, ale dające szanse na duży zysk. Mogą to być akcje. Drugą w nieruchomości, czyli stały i bezpieczny, choć mniejszy zysk. Trzecią w najbezpieczniejsze obligacje skarbowe, fundusze obligacyjne - radzi Paweł Cymcyk, analityk z firmy A-Z Finanse.
Wbrew pozorom, 50 mln to nie jest aż tak zawrotna suma. To za mało, aby dostać się na listę 100 najbogatszych Polaków Forbesa. Wejściówką jest majątek wart 195 mln złotych. Nie byłoby nas stać również na najdroższy w historii diament. Za wydobyty w ub. roku kopalni Cullinan w RPA kamień chińska firma zapłaciła 102 mln złotych.
Moglibyśmy za to kupić dziewięć samochodów Bugatti Veyron Super Sport, po 8 mln złotych za sztukę. Tylko po co?
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?