Gospodynie szybko zdobyły dwa gole. Chwilę później prowadziły 3:1 i to by było tyle pozytywnego ze strony Eurobud JKS w tym meczu. Od 12. minuty na prowadzeniu był już zespół gości, który dyktował warunki do końca spotkania. - To myśmy dyktowały warunki w tym meczu. Zrobiłyśmy mało błędów. Zagrałyśmy dobrze w obronie. Każda zawodniczka dołożyła swoją cegiełkę, te z podstawowego składu jak i z ławki – powiedziała Edyta Charzyńska, zawodniczka Piotrcovii.
Nie można miejscowym odmówić woli walki, ale ich gra w ogóle się nie kleiła, widać było brak pomysłu na grę. Odwrotnie za to wyglądał zespół gości, który sprawiał wrażenie, że przyjechał do Jarosławia jak po swoje. - Każdy wie, w jakiej sytuacji jest teraz Piotrcovia. Musiałyśmy ten mecz wygrać. Zagrałyśmy z nożem na gardle. Wygrałyśmy w 1. rundzie u siebie i chciałyśmy pokazać, że to nie był przypadek. Mimo że parę dziewczyn jest kontuzjowanych, dałyśmy rade. Grałyśmy dzisiaj wszystkie, grałyśmy razem i po prostu wygrałyśmy – cieszyła się inna zawodniczka gości Anna Wasilewska.
JKS był bardzo nieskuteczny, rzuty były niecelne lub w miejsce, gdzie stała Karolina Sarnecka, która kilka razy popisała się udanymi interwencjami. Do tego gra defensywna pozostawiała wiele do życzenia. - Jesteśmy nowym niedoświadczonym zespołem. Szwankowała dzisiaj obrona i skuteczność w ataku. Trzeba na spokojnie przeanalizować ten mecz i wyciągnąć wnioski. Trochę dużo straciłyśmy bramek, ale nie każdy mecz się wygrywa - podsumowała Julia Pietras, najlepsza strzelczyni w zespole gospodarzy.
Przyczyn porażki trener gospodyń Vit Telecky upatrywał głównie w defensywie. - Gratuluję zwycięstwa rywalkom. Zagraliśmy dzisiaj bardzo źle w obronie. Na początku zdobyliśmy dwie szybkie bramki i myślałem, że jest wszystko dobrze. W lidze nie ma słabych drużyn. Rywal wykorzystał naszą dzisiejsze słabość.
W zespole Eurobud JKS chyba nie dzieje się ostatnio dobrze - po pucharowej porażce w Chorzowie teraz przykra niespodzianka z Piotrcovią. Do tego po meczu doszło do utarczki słownej trenerów z kibicami. Jak udało nam się dowiedzieć, poszło o komentarze do pracy trenera na jednym z portali społecznościowych. Jeden z kibiców usłyszał, że jeśli nie przestanie zamieszczać komentarzy, to nie będzie wpuszczany na halę. Zawodowemu i doświadczonemu trenerowi wypada chyba nawet po takim słabym meczu podopiecznych trzymać nerwy na wodzy.
Eurobud JKS Jarosław - Piotrcovia Piotrców Trybunalski 26:32 (12:16)
Eurobud JKS: Szczurek, Musakova, Kulpa – Bancilon 2, Balsam 5, Donets 3, Turkalo 2, Pietras 8, Strózik 1, Żukowska 2, Bieńkowska, Amanda Szymborska, Aleksandra Szymborska, Kozimur 3. Trener Vit Telecky.
Piotrcovia: Kolasińska, Opelt, Sarnecka – Joia 6, Klonowska 4, Oreszczuk 2 cz [55-gradacja kar], Dorsz 2, Wasilewska 9, Ciura cz [7-faul], Charzyńska 5, Sobecka 3, Gajewska 1. Trener Krzysztof Przybylski.
Sędziowali: Kierczak i Wrona (Kraków)
Kary: 4 i 18 min. Widzów 600.
Pozostałe mecze:
Perła Lublin – KPR Kobierzyce 25:24 (13:13);
Start Elbląg – Metraco Zagłębie Lubin 21:22 (10:13);
Ruch Chorzów – Młyny Stoisław Koszalin 21:26 (12:14).
Po trzynastu seriach meczów naprowadzeniu w ligowej tabeli Perła Lublin z 38 punktami. Eurobud JKS plasuje się na 4. miejscu z dorobkiem 20 "oczek".
Jesteśmy na Facebooku
Zobacz też: Wielkie wyzwania 2020 Rafała Wilka: kończy budować dom, będzie bronił pracy doktorskiej, w Tokio pojedzie po dwa złote medale paraolimpiady
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"