Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fajna ta szkoła

BEATA TERCZYŃSKA
Mateusz z zaciekawieniem oglądał swoje pierwsze podręczniki
Mateusz z zaciekawieniem oglądał swoje pierwsze podręczniki KRYSTYNA BARANOWSKA
PODKARPACKIE. Mateusz Nieckarz po raz pierwszy przekroczy dziś szkolny próg. Wraz z nim naukę w podkarpackich podstawówkach rozpocznie ok. 26 tys. siedmiolatków.

Szkoła to dla Mateusza żadna nowość. Wie, gdzie będzie jego klasa, gdzie świetlica. Zna nawet wychowawczynię. A to dlatego, że przez trzy lata uczyła jego starszą siostrę, Justynę. Chłopiec cieszy się, że zostanie uczniem.
- Pamiętam, że gdy szkolny próg przekraczała córka, byliśmy z mężem podekscytowani, a nawet zdenerwowani. Teraz, gdy pierwsze szkolne kroki stawia syn, jesteśmy dużo spokojniejsi, a dobry nastrój udziela się dziecku - zauważa Jolanta Tobuch -Nieckarz, mama Mateusza.
Pierwszoklasista z zaciekawieniem przegląda swoje pierwsze podręczniki. Im bliżej 1 września, tym częściej sięgał po granatowy tornister z Kubusiem Puchatkiem. Wyciągał kolorowe przybory, oglądał i po raz kolejny staranie układał.
- Na zakupach sam wkładał do koszyka wszystko, co potrzebne w szkole. Przybory miały być kolorowe, absolutnie nie "dziewczyńskie", z Barbie, tylko np. z samochodami. Patrzyliśmy z mężem, aby nie przesadził z ilością. Ważna była funkcjonalność i cena - opowiada pani Jola.
Jak skompletować wyprawkę, rodzice wiedzieli jeszcze w czerwcu, po spotkaniu z wychowawczynią syna. Nauczycielka przygotowała listę podręczników i potrzebnych przyborów. To ważne, bo można było powoli kompletować wyposażenie siedmiolatka.
Mateusz nie zna swoich szkolnych kolegów z klasy 1 c. Chodził do zerówki na Nowym Mieście. Na inaugurację roku szkolnego do SP nr 19 pójdzie z tatą, bo mama, nauczycielka, będzie w tym czasie witać swoich nowych uczniów - też pierwszoklasistów.

Rady dla rodziców

* Nie wyolbrzymiaj szkolnego startu dziecka
* Nie strasz dziecka słowami: "Zobaczysz, teraz to się zaczną obowiązki, koniec z zabawą!"
* Staraj się opanować zdenerwowanie, nie mów o szkole jako o czymś niezwykłym, bo dziecko będzie się bać
* Warto towarzyszyć siedmiolatkowi podczas pierwszego dnia w szkole, by czuł się bezpiecznie i pewnie
* Nie bagatelizuj skarg dziecka. Nawet takich, że wolałoby siedzieć w ławce z kimś innym
* W codziennym przygotowaniu do szkoły ogranicz pośpiech, który zawsze wzbudza niepokój
* Niech dziecko wie, że mama i tato są pozytywnie nastawieni do szkoły i nauczycieli
Radziła Elżbieta Gruca-Bielenda, psycholog

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24