Festiwal z Don Kichotem

Początek w sobotę recitalem skrzypaczki Agaty Szymczewskiej.

- Przygotowaliśmy 9 koncertów. Osiem w łańcuckim zamku. Jeden, na zakończenie, w filharmonii - informuje Daniela Podleśna, która pełni obowiązki dyrektora Filharmonii Rzeszowskiej. Instytucji, od 46 lat organizującej festiwale w Łańcucie.
Anglicy i harfa

Jako wydarzenie zapowiada się koncert angielskich wokalistów The Gothic Voices. Jego program wypełnią miłosne pieśni średniowiecza.

Ciekawostką będzie spektakl oparty na utworze "Don Kichot" Miguela de Cervantesa, z udziałem m.in. Zbigniewa Zamachowskiego.

Artur Stefanowicz, kontratenor (jest to głos męski o wysokości kobiecego sopranu) który występował m.in. w Operze Komicznej w Paryżu, w Łańcucie zaprezentuje pieśni Feliksa Mendelssohna, Dymitra Szostakowicza i Manuela de Falli.

Interesująco zapowiada się występ Anny Faber. Harfistki, która przebojowo wychodzi poza konwencję muzyki klasycznej, z którą harfa jest kojarzona. Gra na harfie francuskiej oraz na małej celtyckiej.

Mahler i pusty fotel

Finał festiwalu w rzeszowskiej filharmonii wypełni słynna III Symfonia d-moll Gustawa Mahlera. Wystąpi primadonna Jadwiga Rappe, orkiestra, dwa chóry, a za pulpitem dyrygenckim stanie Marek Pijarowski.

Po raz pierwszy festiwal nie ma szefa. Były dyrektor Filharmonii Rzeszowskiej Wergiliusz Gołąbek, który przygotował program tegorocznego Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, przed kilkoma miesiącami zrezygnował z kierowania Filharmonią Rzeszowską i w konsekwencji Muzycznym Festiwalem w Łańcucie. Zarząd woj. podkarpackiego ogłosił konkurs na dyrektora, ale jego kolejne edycje zakończyły się fiaskiem.